Chciała się odciąć, ale show biznes nie zapomniał. Wielki powrót Okupnik
Tatiana Okupnik (45 l.) kilka lat temu postanowiła całkowicie zmienić swoje życie. Zerwała z show biznesem, wyszła za mąż i została mamą. Mało kto wiedział, że jej życie od lat płynęło w cieniu wyniszczającej i długo niezdiagnozowanej choroby. I kiedy po kilku smutnych wywiadach Okupnik, fani zwątpili w jej powrót do show biznesu, piosenkarka postanowiła sprawić im niespodziankę. Na miejsce swojego powtórnego debiutu wybrała Opole…
Tatiana Okupnik swoją karierę w show biznesie zaczęła w 1998 roku jako wokalistka zespołu Blue Cafe. To właśnie za jej czasów zespół odnosił największe sukcesy. Wydany w 2002 roku album ”Fanaberia” otrzymał Fryderyka i status platynowej płyty. Na fali popularności w 2004 roku zespół pojechał na konkurs Eurowizji.
Niestety, skończyło się na 17. miejscu i w tym samym roku Tatiana ostatecznie pożegnała się z liderem Blue Cafe, Pawłem Rurakiem-Sokalem.
Karierze solowej towarzyszyły występy w telewizji. Okupnik prowadziła show „Gwiazdy tańczą na lodzie” i zasiadała w jury „X-Factora”. Jeszcze wiosną 2015 roku wzięła udział w "Tańcu z gwiazdami”, a potem nagle rzuciła wszystko i całkowicie przestawiła się na życie rodzinne.
Poślubiła Michała Micielskiego, menedżera Marcina Gortata, w 2016 roku na świat przyszła córka, Matylda, a dwa lata później Tymon. Jak potem wyznała wokalistka, ciąże i porody okazały się traumatycznymi doświadczeniami. W rozmowie z Marzeną Rogalską w programie „Miasto kobiet”, Okupnik ujawniła, że przestała akceptować swoje ciało:
„Ja się wstydziłam nawet przebierać przy mężu. I to nie chodzi o to na przykład, że ja się czułam grubsza, tylko to było tak głęboko zakorzenione”.
Dodatkowym cieniem na życiu piosenkarki kładły się też jej długo niezdiagnozowane kłopoty z kośćmi i stawami. Dopiero w wieku 42 lat piosenkarka dowiedziała się, że choruje na zespół Ehlersa-Danlosa, bardzo poważną chorobę tkanki łącznej całego organizmu, która prowadzi do pękania kości i schorzeń stawów.
Jak ujawniła artystka na Instagramie, choroba zaatakowała jej całe ciało. Wymagałoby to szeregu konsultacji u wielu specjalistów:
"Jechałam na przykład do ortopedy i nawet nie wpadłam na pomysł, żeby powiedzieć mu, że niedawno miałam operację ginekologiczną, bo wydawało mi się to nie do połączenia”.
Problemy, z którymi zmaga się piosenkarka, przez długi czas stały na przeszkodzie reaktywacji kariery. Dopiero w tym roku, po długiej przerwie, pojawi się na opolskiej scenie. Swoją piosenkę pod bezpretensjonalnym i prawdziwym tytułem „Wracam” Okupnik zaprezentuje podczas koncertu „Premiery”.
Piosenkarka od dawna dała do zrozumienia, że swoją pozycję w show biznesie chce też wykorzystać dla dobra pacjentów, zmagających się z tą samą chorobą, co ona. W Polsce brakuje bowiem poradni, w których chorzy na EDS mogliby otrzymać kompleksową opiekę. Okupnik już 3 lata temu zapowiedziała na Instagramie, że zamierza aktywnie działać w tym kierunku:
„Moje marzenie, żeby powstała w Polsce klinika holistyczna zrzeszająca lekarzy różnych specjalizacji znających się m.in na EDS, przerodziło się w cel. Na mojej drodze spotkałam specjalistów, którzy też widzą tę ogromną lukę. Poznałam pacjentów, z chorobami rzadkimi, którzy po cichu liczą na to, ze będzie jedno miejsce, które da opiekę, diagnozę, zrozumienie, rozwiązanie”.
Zobacz też:
Była u szczytu i nagle zniknęła. Smutną prawdę wyznała dopiero po wielu latach
Tatiana Okupnik: Delektuję się moim powrotem. Co przygotowała na festiwal w Opolu?
