Chcieli dobrze, a tu taka reakcja. Fani wściekli na produkcję popularnego serialu
Już we wrześniu na antenę TVP2 zadebiutuje nowy sezon "M jak miłość". Fani nie mogą się doczekać, by zobaczyć, co nowego słychać u ich ulubionych bohaterów. Produkcja chciała skrócić ich czekanie i ogłosiła ważną informację. Chcieli dobrze, jednak nieoczekiwanie wyszło zupełnie odwrotnie. Fani nie kryją oburzenia po decyzji twórców. Oto szczegóły.
Wielkimi krokami zbliża się koniec wakacji. To oznacza, że na ekrany telewizorów wracają ulubione produkcje Polaków. Już 2 września na antenę TVP2 powróci popularny serial "M jak miłość". Wraz z nowym sezonem rodzinę Mostowiaków i ich przyjaciół czeka szereg nowych wyzwań. Wyjaśnią się tez sprawy, które pozostały niedomknięte w finale poprzedniej części.
Ponieważ na kolejne odcinki przyszło fanom serii czekać aż trzy miesiące, produkcja stwierdziła, że skróci ich oczekiwanie i ogłosiła ważną informację. Wielbiciele telenoweli nie zareagowali jednak na nią zbyt dobrze. O co chodzi?
Fani z niecierpliwością wyczekiwali wieści o nadchodzącej odsłonie ich ulubionego serialu. Niestety trochę się zawiedli, kiedy przeczytali poniższy komunikat:
"Mamy dla Was dobre wieści! TVP2 rozpoczyna emisję odcinków naszego serialu od 2 września! W odpowiedzi na liczne prośby widzów, w pierwszym tygodniu zobaczymy dwuodcinkowy finał poprzedniego sezonu. Będzie to świetne wprowadzenie do premierowych odcinków, które stanowią bezpośrednią kontynuację wątków poruszonych w finale. Pory emisji pozostają bez zmian" - czytamy na oficjalnym profilu "M jak miłość" na Instagramie.
Producenci chcieli dobrze i z pewnością nie spodziewali się takich reakcji. Fani nie kryją oburzenia po decyzji twórców. Nie tego chcieli. Pragnęli jak najszybciej zobaczyć, co nowego dzieje się u ich ukochanych bohaterów. Choćby u Marcina, granego przez Mikołaja Roznerskiego, który uciekł od niebezpiecznych ludzi. Są rozgoryczeni i twierdzą, że nikt nie prosił o powtórkę wiosennego finału, a nawet jeśli, to nie we wrześniu, tylko w sierpniu. W końcu to wydłuża oczekiwanie na nowy sezon. Internauci dali wyraz swojemu niezadowoleniu w komentarzach pod wpisem ekipy serialu.
"Gdyby spełnili prośby widzów to by w sierpniu dali dwa odcinki starego sezonu a od 2 września już nowy sezon" - napisała jedna z osób.
"To nic nie zmienia, bo dalej premierowe odcinki od 9 września, więc bez sensu piszecie 'w odpowiedzi na wasze pytania' bo tego nie chcieliśmy" - czytamy w kolejnej opinii.
"Hahaha no na pewno widzowie błagali o powtórki po trzech miesiącach bez serialu. Jesteście żałośni" - dodał kolejny internauta.
Co na to wszystko twórcy "M jak miłość"? Milczą...
ZOBACZ TEŻ:
Kolejna zaskakująca decyzja TVP. Gwiazda "M jak miłość" poprowadzi "The Voice Kids"
Nie chcą już Roznerskiego w "M jak miłość". Stanowcze słowa