Chirurg plastyczny poniża Dodę
Andrzej Sankowski uważa, że skandalistka atakuje, gdyż jej kariera upada...
Przypomnijmy: znany chirurg w jednym z programów wziął pod lupę twarz Dody (29 l.) - jego zdaniem Rabczewska miała robioną korektę nosa i ust.
Słowa specjalisty tak zdenerwowały Dorotę (nigdy nie miała do siebie dystansu), że postanowiła wytoczyć mu proces, podkreślając, że lekarz z doświadczeniem nie może wygłaszać takich sądów tylko na podstawie zdjęcia, bo to najgorsza głupota.
Tygodnik "Na Żywo" poprosił Andrzeja Sankowskiego o komentarz. Chirurg z jednej strony jest zaskoczony reakcją skandalistki, z drugiej zdaje sobie sprawę, że piosenkarka zmuszona jest brzytwy się chwytać.
"Ona jest w trudnej sytuacji, bo kariera oparta na makijażu i szokujących ubraniach trwa tylko 2-3 lata" - mówi Sankowski. "Żeby utrzymać popularność dłużej, trzeba jeszcze mieć talent".
Trudno się nie zgodzić. Koncertów Rabczewskiej jak na lekarstwo. Pozostaje jej więc udział w reklamach. Ostatnio skrytykowała ona jedną z sieci komórkowych. Krążą plotki, że za wszystkim stoi nowy kontrakt opiewający na 3 mln zł.
Po czyjej jesteście stronie?