Chodakowska przestrzega przed tym rodzajem diety. Nie wyszła jej na dobre
Ewa Chodakowska nie tylko pokazuje ludziom, jak mogą trenować, by osiągać jeszcze lepsze wyniki i zrzucić zbędne kilogramy, ale też chętnie rozprawia się z elementami diety, które... nie należą do najzdrowszych. W przeszłości sama wpadła w jedną pułapkę, o której opowiedziała w wywiadzie.
Ewa Chodakowska to zaraz obok Anny Lewandowskiej najpopularniejsza polska fitnessiara, która zachęciła do zmiany życia już tysiące Polaków i Polek. Ma ogromną wiedzę nie tylko z zakresu ćwiczeń, ale też żywienia, czym chętnie dzieli się na Instagramie. Jak jednak przyznaje, niektóre rzeczy musiała przetestować na własnej skórze. Nie udało jej się uchronić przed błędami.
Ewa Chodakowska przed laty pracowała w Londynie. Jak wyznała Plotkowi, jadła wtedy przede wszystkim kurczaka. Choć myślała, że pomoże jej to w treningach (zresztą, taki był trend - nawet specjaliści chwalili taką postawę i zachęcali wzajemnie do tego rodzaju diety), to wybór mięsa złej jakości i mocne ograniczenie różnorodności posiłków przysporzyło jej problemów.
"Dałam się kiedyś ponieść zasadzie "bardzo fit". Miałam wtedy 21-23 lata i mieszkałam w Londynie. Jadłam na okrągło kurczaka z ryżem. Kurczak z ryżem wychodził mi już bokiem. Przybrałam na wadze, źle się czułam i byłam spuchnięta. Kurczak był kiepskiej jakości, faszerowany antybiotykami, hormonami. Musimy mieć też świadomość, z jakich źródeł kupujemy nasze produkty, skąd je pozyskujemy, jaki był proces przetworzenia danego produktu, zanim wyląduje na naszym talerzu, bo to jest ważne" - skwitowała.
W wywiadzie Chodakowska wyznała, że śniadanie to najważniejszy posiłek dnia i dba o to, by z rana zjeść nawet tysiąc kalorii. Na kolację za to woli coś lekkiego, np. zupę.
"Awokado, jajka, dużo warzyw, sok z selera, pieczywo ciemne na zakwasie. Czasem jakaś jaglanka na mleku migdałowym. Tutaj dodatkowo mieszam i dorzucam różności, ale najczęściej jest to takie śniadanie, które bazuje na białku, zdrowych tłuszczach i na węglowodanach złożonych. Najczęściej w postaci właśnie pieczywa na zakwasie, które super wpływa na jelita" - opisywała gwiazda.
Ponieważ dziś bardzo popularne stało się liczenie kalorii, tak aby mieć kontrolę nad tym, czy nie spożywa się więcej, niż się potrzebuje, Chodakowska postanowiła odpowiedzieć także na inne pytanie. Na Instagramie wyznała, ile je kalorii dziennie.
"Zszokowałam niejedną z Was, pokazując na stories, jak zjadam na śniadanie około 1000 kcal. No to głośno i wyraźnie. Jem około 2500 kcal dziennie" - wyjawiła.
Czytaj też:
Chodakowska czy Lewandowska? Jedna z nich zeźliła się na fankę. Tak jej odpowiedziała
Fatalne wieści dla Krupy i Chodakowskiej. TVN pilnie podjęła decyzję
Chwile grozy u Ewy Chodakowskiej. Drży o bezpieczeństwo swoje i bliskich
