Chodakowska zbiła fortunę na odchudzaniu Polek
Jeden z tygodników podliczył zarobki znanej trenerki fitness. Okazuje się, że 31-latka ma niezłą głowę do interesów.
Ewa Chodakowska swoją karierę rozpoczęła w "Pytaniu na śniadanie", gdzie w kąciku fitness na dzień dobry rozgrzewała panie przed telewizorami. Wkrótce swoje ćwiczenia pozwalające zrzucić zbędne kilogramy i utrzymać dobrą kondycję zaczęła publikować w sieci, odnosząc ogromny sukces.
Jej konto wyświetliło dotąd aż 6 mln ludzi, co przełożyło się na zarobki. Szybko obok niej pojawiła się Joanna Przetakiewicz, kobieta Jana Kulczyka, która zatrudniła ją do promowania swojej marki ubrań.
Popularność Chodakowskiej przyciągnęła również reklamodawców - trenerka podpisała kontrakty reklamowe z trzema znanymi markami, w tym sportową i siecią komórkową. Wydała również książkę, którą kupiło już 100 tys. czytelników.
Jak podliczył tygodnik "Wprost", "trenerka wszystkich Polek" mogła zarobić na niej aż 300 tys. zł, z kolei na umowie z marką sportową - 100 tys. zł.
Pieniądze niewątpliwie się przydadzą - Ewa i jej partner, Grek Lefteris Kavoukis, przygotowują się do ślubu. Para zaręczyła się w lutym 2013 roku, a poznała na jednej z greckich wysp.
Narzeczony trenerki jest absolwentem Uniwersytetu Narodowego im. Kapodistriasa w Atenach i pracuje jako marketing menedżer i fitness edytor w jednym z magazynów. Jest również założycielem branżowego greckiego portalu poświęconego fitnessowi.
Niestety, część fanek odwróciła się od Ewy po szczerym wywiadzie dla kolorowego pisma, zarzucając jej, że się sprzedała.