Choroba w domu Stuhrów. Żona Maćka Stuhra miesiącami czekała na diagnozę. W końcu nadeszła
Katarzyna Błażejewska-Stuhr kilka miesięcy temu zaczęła czuć się coraz gorzej. Żona Maćka Stuhra pomocy zaczęła szukać u wielu lekarzy, którzy długo nie byli w stanie stwierdzić, co jej dolega. Kobieta przeszła serię badań, aż w końcu poznała "kilka strasznych diagnoz". Teraz czeka ją operacja...
Katarzyna Błażejewska-Stuhr to ceniona dietetyczka, która bardzo aktywnie działa w mediach społecznościowych. Oczywiście rozpoznawalność i zainteresowanie mediów zapewnił jej związek z Maćkiem Stuhrem.
Para kilka lat temu wzięła cichy ślub, który udało im się ukryć przed mediami. Maciej i Katarzyna wraz dziećmi tworzą patchworkową rodzinę. Owocem ich miłości jest ich syn Tadeusz, ale poza tym aktor ma jeszcze pełnoletnią już córkę Matyldę, a Błażejewska o połowę młodszego Stanisława.
Choć Katarzyna jest bardzo aktywna w sieci, a także chętnie gości w licznych programach telewizyjnych, podziela zdanie męża w kwestii chronienia swojej prywatności. O rodzinie i tym, co dzieje się u nich w domu, właściwie nie opowiada.
Jakiś czas temu zrobiła jednak wyjątek, gdy wyjawiła, że ma poważne problemy ze zdrowiem. Katarzyna długo nie wiedziała, co się z nią dzieje. Nie wiedzieli też lekarze, do których udawała się po pomoc.
"Ostatnie tygodnie mijają mi głównie na badaniach. Coś jest nie tak, ale nie wiadomo co. Sił brak, powiększone węzły chłonne, pewne zaburzenia w badaniach krwi, reszta książkowa. Mąż zabrał mnie na weekend oddechu, z czego pierwszej doby przespałam ze 20 godzin. Drugiego dnia niewiele mniej i wracamy" - pisała żona Stuhra na Instagramie.
Po paru miesiącach postanowiła wrócić do tematu. Okazuje się, że przez cały ten czas szukała odpowiedzi dotyczącej jej ciągle pogarszającego się stanu zdrowia.
Przez następne miesiące dietetyczka próbowała się dowiedzieć, w czym leży przyczyna pogarszającego się jej stanu zdrowia. Przez ten czas usłyszała kilka diagnoz, które wzbudziły w niej "wiele lęków".
Ostatecznie okazało się, że nie obejdzie się bez operacji...
"Jak być może wiecie, przez ostatnie kilka ładnych miesięcy borykałam się z problemami zdrowotnymi. Wiele diagnoz, niektóre budzące wiele lęku, niebawem poddaję się zabiegowi – oby to skończyło źródło problemów. Z całą pewnością wiele miało podłoże nerwowe albo choroba podsycana niepokojem nasilała swoje objawy" - wyznała żona Maćka na swoim blogu.
Katarzyna dodała też, że przez chorobę całkowicie "straciła zaufanie do swojego ciała". Przestała uprawiać jakiekolwiek sporty, a nawet zrezygnowała ze spacerów, bojąc się że nie podoła...
"Ono [ciało - przyp. red.] nie mogło, więc ja je zaniedbałam, bałam się testować. Nie podejmowałam treningów, bo przecież niedawno nie mogło przejść 200 m. To też powodowało dalsze jego osłabienie. A nasze ciało jest z nami jedno, na całe życie. Może nas zawodzić, może słabnąć, ale nie zmienimy go…" - dodała dietetyczka.
Katarzynie życzymy zatem szybkiego powrotu do zdrowia!
Zobacz też:
Internauci wściekli na Jerzego Stuhra. Komentarze są bezlitosne
Jerzy Stuhr nie może dojść do siebie. "Jest roztrzęsiony"
Jerzemu Stuhrowi grozi surowsza kara? Wszystko zależy od stanu zdrowia poszkodowanego