Chory Józef Oleksy pojednał się z Kwaśniewską!
Schorowany Józef Oleksy (68 l.) zdecydował się w końcu przeprosić żonę Aleksandra Kwaśniewskiego za uwłaczające wypowiedzi na jej temat...
Przypomnijmy, że w 2007 roku media ujawniły zapis rozmowy pomiędzy Józefem Oleksym a Aleksandrem Gudzowatym.
Były premier dość ostro wypowiadał się na temat swoich kolegów z lewicy m.in. Aleksandra Kwaśniewskiego i Leszka Millera.
Media bulwarowe najbardziej jednak zainteresował fragment o żonie byłego prezydenta, Jolancie Kwaśniewskiej.
Oleksy szydził z jej programu telewizyjnego i licznych operacji plastycznych!
"Siedzi wyfiokowana Jola i gada. Przez 15 minut czy więcej uczy obywateli, jak jeść bezę.
Że bezy nie można kroić nożem i widelcem, bo może trysnąć. Że trzeba zdjąć kapelusik od bezy.
I to jest k... program pierwszej damy! By się wstydziła takie programy prowadzić. (...)
Niestety za dużo tych liftingów. Najgorsze jest to, że one wszystkie jeżdżą do jednej kliniki w Szwajcarii.
A każda klinika ma swoją technologię. Mają podobne naciągnięcia. Podobnie się to przy oczach układa.
To jak wejdą trzy, Kulczykowa, Jurkowska czy Kwaśniewska, to od razu widać, gdzie były, w której klinice" - szydził Oleksy.
Kwaśniewscy nie kryli oburzenia tymi słowami i od razu zerwali z Oleksym wszelkie kontakty!
Józef postanowił jednak zrobić wszystko, aby udobruchać Jolę i odbudować ich przyjaźń.
Właśnie pochwalił się, że między nimi znów się układa!
"Na przyjęciu urodzinowym Aleksandra Kwaśniewskiego wręczyłem Joli kwiaty i przeprosiłem.
Gdybym mógł cofnąć czas... Na szczęście Jolanta Kwaśniewska przyjęła moje przeprosiny.
Ucałowaliśmy się bardzo miło. Wiem, że 7 lat temu źle się zachowałem.
Było i jest mi z tego powodu bardzo przykro. Jola pewnie też źle się z tym czuła.
Oficjalne przeprosiny to była z mojej strony honorowa zaległość.
Jestem już w takim wieku, że pewne sprawy lepiej pozamykać" - wyznaje Oleksy w "Super Expressie".