Chory na nowotwór Karol III przeżył niespodziewaną radość. Takiego gestu nie mógł się spodziewać
Król Karol III (75 l.) już w ubiegłym tygodniu, w rozmowie z Rishim Sunakiem ujawnił, jak wielkiej otuchy w trudnych chwilach dodają mu listy i kartki z życzeniami powrotu do zdrowia. Jest ich tyle, że personel znosi je do królewskich apartamentów workami. Jak ujawniają brytyjskie media, spośród ponad 7 tysięcy kartek jedna szczególnie rozbawiła brytyjskiego monarchę.
Król Karol III, odkąd zdecydował się ujawnić prawdę o swoim stanie zdrowia, łamiąc przy okazji królewski protokół, jest zasypywany życzeniami powrotu do zdrowia. W dosłownym sensie, bo niedawno na oficjalnym profilu rodziny królewskiej na Instagramie ukazał się filmik przedstawiający proces wysypywania kartek i listów z wielkich worków pocztowych.
Jak informuje brytyjska prasa, do tej pory do rąk króla trafiło ponad 7000 wiadomości z życzeniami powrotu do zdrowia. Chodzi tylko o te przesłane tradycyjną drogą, za pośrednictwem poczty, nie licząc serdeczności, którymi brytyjski monarcha jest regularnie obsypywany w mediach.
Jak ujawnia BBC na swoim oficjalnym portalu, króla Karola III szczególnie rozbawiła kartka, przestawiająca psa w plastikowej osłonie na szyi. Widniał na niej napis: „Przynajmniej nie musisz nosić kołnierza!”.
Plastikowe kołnierze doskonale znane są opiekunom czworonogów. Zakłada się je psom i kotom na szyję po to, by nie lizały szwów po operacji. Króla wyraźnie rozbawił fakt, że nie musi niczego takiego nosić, żeby utrzymać swoje szwy w dobrym stanie. Media obiegły zamieszczone na Instagramie zdjęcia uśmiechniętego od ucha do ucha monarchy, oglądającego zabawną kartkę.
Przedstawiciel firmy, która wyprodukowała kartkę z rysunkiem psa, potwierdził w rozmowie z BBC, że właśnie o taki efekt chodziło: „Mieliśmy nadzieję, że kartka wywoła uśmiech, również na twarzy króla”.
Ujawniono treść niektórych wiadomości. Warto zwrócić uwagę, że w obliczu alarmującej diagnozy mało kto zawraca sobie głowę używaniem przewidzianych protokołem królewskich tytułów. Jak donosi BBC, jeden a nadawców radził monarsze:
„Podnieś głowę, bądź dobrej myśli i nie pozwól, aby choroba cię przygnębiła. Zaufaj mi, to zawsze działa, chociaż najważniejsze jest wsparcie rodziny”
Inna osoba napisała: "Chcę dać znać, że myślę o tobie gdy stoisz w obliczu diagnozy i leczenia, przesyłam wszelkie życzenia szybkiego powrotu do zdrowia”.
Jak tłumaczy w rozmowie z BBC Rebecca Stead z Macmillan Cancer Support, jednej z największych brytyjskich organizacji, zapewniających wsparcie pacjentom onkologicznym i ich rodzinom, król, podobnie, jak każdy chory, doświadcza burzy uczuć:
„Diagnoza to bardzo trudny moment i nie ma ani dobrego, ani złego sposobu reakcji. Przechodzenie przez różne fale emocji jest całkowicie naturalne. Wiemy, że wielu chorych doświadcza poczucia niepewności, martwi się o przyszłość. Czasem są to praktyczne kwestie, jak spłata kredytu, czy wątpliwości dotyczące leczenia”.
Król Karol III osobiście nalegał, by szczegóły jego diagnozy zostały podane do publicznej wiadomości. Chciał swoim przykładem zachęcić innych do regularnych badań, które są kluczowe w profilaktyce chorób onkologicznych. Dane Macmillan Cancer Support potwierdzają, że ujawnienie przez monarchę prawdy o swoim stanie zdrowia wywarło ogromny wpływ na świadomość Brytyjczyków. Tylko w dniu ogłoszenia diagnozy króla, strony informacyjne Macmillana w internecie odwiedziło 50 000 osób, co oznacza wzrost o 40% w porównaniu ze zwykłymi statystykami.
Zobacz też:
Przyjaciel króla ujawnił prawdę o chorym Karolu III. Szukał tam ratunku po diagnozie
Radykalna decyzja Karola. Nie mógł ze spokojem słuchać plotek o romansie
Król Karol widziany po raz pierwszy od diagnozy. Przerwał milczenie