Chris Hemsworth otworzył się na temat Alzheimera. "Większość z nas woli unikać mówienia o śmierci"
Niedawno media obiegła druzgocąca wiadomość. Hollywoodzki aktor znany z roli Thora w filmach Marvela usłyszał straszną diagnozę. Chris Hemsworth zdecydował, że zawiesi karierę. Stara się myśleć pozytywnie!
Chris Hemsworth usłyszał przerażającą diagnozę podczas pracy na planie serialu dokumentalnego "Bez granic z Chrisem Hemsworthem". Gwiazdor zdecydował się bowiem na badania genetyczne, które wykazały, 39-latek ma podwójny gen APOE4, który odziedziczył po obojgu rodzicach.
Wspomniany gen sprawia, że filmowy Thor ma osiem do dziesięciu razy większe prawdopodobieństwo zachorowania w przyszłości na chorobę Alzheimera.
Artysta w wywiadzie udzielonym "Vanity Fair" przyznał, że informacja na temat choroby, którą prawdopodobnie będzie miał, wywołała w nim głębokie refleksje dotyczące egzystencji.
Brat Liama Hemswortha zdecydował, że zawiesza karierę, a wolne chwile chce spędzić z rodziną i przyjaciółmi. Taki zwrot akcji zmroził jego wiernych fanów do szpiku kości i sprawił, że pogrążyli się w oczekiwaniu na jego powrót. Swoją decyzję aktor motywował następująco:
"To naprawdę sprawiło, że chciałem wziąć trochę wolnego. A odkąd skończyliśmy program, kończyłem rzeczy, na które byłem już zakontraktowany. Teraz wracam do domu i zamierzam mieć sporo czasu wolnego i po prostu odpocząć. Być z dziećmi i rodziną, póki mogę" - wyznał w wywiadzie.
Wielbiciele Marvelowskiego Thora mają jednak nadzieję, że aktor nie porzuci filmowego poletka na dobre i odegra jeszcze nie raz mitycznego boga. Okazuje się, że mogą mieć rację!
Mimo straszliwej diagnozy aktor ma obecnie kilka projektów w produkcji. Mówi się o tym, że planuje powrót do swojej postaci "Thora", a co więcej, ma również zagrać w filmie biograficznym o Hulku Hoganie. Na tym jednak poprzestanie i usunie się w cień tak, jak planował. Nie znaczy to jednak, że przejdzie na szybką i zdecydowanie przedwczesną emeryturę.
Niedawno Chris Hemsworth powiedział magazynowi Glossy, że to co mu się przydarzyło to nic więcej jak znak, że choroba neurodegeneracyjna jest bardziej prawdopodobna w jego przypadku niż u innych ludzi, co skłoniło go do rozważenia własnych priorytetów.
"Większość z nas woli unikać mówienia o śmierci [...] Aby nagle powiedzieć, że trasa, którą wyznaczyłeś może zmienić tor. To przerażające. Ta twoja własna śmiertelność" - wyznał aktor w wywiadzie.
Zobacz też:
Chris Hemsworth i Elsa Pataky - kłótnie są na porządku dziennym
Chris Hemsworth i Elsa Pataky - kłótnie są na porządku dziennym
Moc gwiazd na premierze "Thor: Miłość i grom". Rita Ora w prześwitującej kreacji!