Reklama
Reklama

Chroniła męża za wszelką cenę. Polska gwiazda ukryła nawet to, że zmarł

Dopiero rok po śmierci Wojciecha Olejnika – mężczyzny, z którym przez ponad 3 i pół dekady szła przez życie – Krystyna Giżowska podzieliła się z mediami smutną wiadomością, że owdowiała. Pytana, dlaczego tak długo zwlekała z ogłoszeniem, że straciła męża, stwierdziła, iż chciała w spokoju przeżyć żałobę. Teraz wreszcie zdecydowała się opowiedzieć co nieco o miłości swego życia, a przy okazji zdradziła, że wciąż czuje jego obecność, a czasem nawet z nim rozmawia.

Krystyna Giżowska (sprawdź!) miała już za sobą wieloletni związek z kompozytorem Januszem Sławińskim, gdy w połowie lat 80. zakochała się z wzajemnością w Wojciechu Olejniku, którego poznała, będąc w trasie koncertowej po Polsce.

"Wojtek nagłaśniał wszystkie moje występy. Najpierw połączyła nas nić przyjaźni, a zaczęło się od dobrych kaw... Z czasem zauważyliśmy, że to znajomość nie tylko kawowa" - opowiadała, wspominając na łamach "Dobrego Tygodnia" początki swego związku z realizatorem dźwięku, muzykiem i autorem tekstów kilku jej wielkich hitów.

Reklama

Krystyna Giżowska: Żałuje, że nie zdecydowali się z mężem na drugie dziecko

Wojciech Olejnik zaczynał karierę od współpracy z muzykami rockowymi z Wrocławia. Był pierwszym menedżerem legendarnej grupy Nurt i jednym z pierwszych w Polsce posiadaczy profesjonalnej aparatury nagłaśniającej. Niewiele osób pamięta, że to on przez parę lat czuwał nad koncertowym brzmieniem Budki Suflera, a piosenki z jego tekstami miało w swoim repertuarze wielu artystów z Janem Wojdakiem na czele. Odkąd w 1985 roku los postawił na jego zawodowej drodze Krystynę Giżowską, zajmował się jej sprawami jako agent i... mąż.

Pobrali się w 1986 roku, kilkanaście miesięcy później powitali na świecie syna. Marcin od razu stał się oczkiem w głowie rodziców. Poświęcali mu każdą wolną chwilę, starali się wychować go na po prostu dobrego człowieka. 

"Miałam 36 lat, gdy urodził się Marcin. Bardzo dużo wówczas z mężem pracowaliśmy, a wtedy w trasy wyjeżdżało się na kilka tygodni. I nie panowały tam warunki dobre dla dziecka. Dziś jest inaczej, przede wszystkim nie ma miesięcznych czy kilkumiesięcznych tras. Bardzo chciałabym mieć córkę, bo córka to taka przyjaciółka mamy... Gdybym miała bardziej ustabilizowaną pracę i była młodsza, na pewno mielibyśmy więcej dzieci" - zwierzała się dziennikarzowi "Dobrego Tygodnia".

O Januszu Sławińskim, z którym szła przez życie, zanim poznała Wojtka, piosenkarka nie chciała rozmawiać z mediami. Twierdziła, że ich związek wynikał z - to jej słowa - szaleństwa młodości.

O Olejniku też nie lubiła mówić. Chroniła do przed światem, jakby bała się, że opowiadając o ich miłości, może... zapeszyć.

Krystyna Giżowska: Ukochany był przy niej w najtrudniejszych chwilach

Mąż nie tylko nagłaśniał występy Krystyny, ale też grał w towarzyszącym jej zespole muzycznym na perkusji oraz pisał dla niej piosenki.

"Bardzo dużo czasu spędzamy razem na koncertach, w trasie. Nie mamy kiedy za sobą zatęsknić" - cytowało jej słowa "Na żywo".

Piosenkarka nie kryła, że w jej małżeństwie zdarzały się trudne sytuacje, ale z każdej udawało się jej i Wojtkowi wyjść bez szwanku.

"Zawsze umieliśmy pójść na kompromis, raz ja ustąpiłam, raz mój mąż. No i lubię załatwiać sprawy do końca, a nie zamiatać pod dywan. Rozmawiam, wyjaśniam, czasem jestem nieznośna. Jednak staramy się nie iść spać pokłóceni. Na koniec dnia zawsze musimy powiedzieć sobie dobranoc" - zapewniała w wywiadzie dla "Dobrego Tygodnia".

Gdy kilkanaście lat temu lekarze zdiagnozowali u Krystyny Giżowskiej nowotwór, mąż roztoczył nad nią opiekę i gotowy był na wszystko, byle wyzdrowiała. Jego twarz gwiazda zobaczyła jako pierwszą, gdy obudziła się po operacji, na szczęście, udanej.

"Zawsze był przy mnie" - potwierdziła później w rozmowie z "Na żywo".

Niestety, 1 listopada 2021 roku Wojciech Olejnik nagle zmarł w wieku 74 lat. Krystyna została sama...

Krystyna Giżowska: Czasem rozmawia z mężem, jakby wciąż był obok

O tym, że straciła ukochanego mężczyznę po 37 latach wspólnej podróży przez życie, Krystyna Giżowska poinformowała dopiero rok po fakcie. W przejmującym wywiadzie wyznała, że Wojciech był miłością jej życia i że nigdy nie pogodzi się z jego odejściem.

"Patrzę czasem na nasze wspólne zdjęcie i rozmawiam z mężem, jakby był obok" - powiedziała "Faktowi".

"Czas nie leczy ran. Pamięć o Wojtku pozostanie na zawsze" - dodała.

Zobacz też:

Krystyna Giżowska dwukrotnie wygrała z rakiem. Wyznała, jak to zrobiła

Krystyna Giżowska: Jak dziś wygląda życie gwiazdy muzyki?

Krystyna Giżowska rozmawia ze zdjęciami zmarłego męża. "Patrzy na mnie z góry"

Źródła:

1. Wywiady z K. Giżowską, "Dobry Tydzień", czerwiec 2018 i styczeń 2023.

2. Wywiad z K. Giżowską, "Fakt", grudzień 2022.

3. Artykuł "Zawsze obok siebie", "Na żywo", sierpień 2020.

4. Biogram W. Olejnika na stronie ZAiKS-u (zaiks.org.pl/artykuly/2021/listopad/wojciech-olejnik).

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Krystyna Giżowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy