Chylińska nagle zwróciła się do młodszej znanej koleżanki. Prosiła ją tylko o jedno
Agnieszka Chylińska wróciła z przytupem do mediów, pojawiając się w kolejnej edycji "Mam talent". Obok niej za stołem jurorskim zasiadają Julia Wieniawa oraz Marcin Prokop. Po występie jednego z uczestników między jurorami rozgorzała ostra dyskusja. W pewnym momencie Chylińska zaskoczyła wyznaniem. Zaczęła prosić, by jej go nie zabierała.
Agnieszka Chylińska przed laty mocno zmieniła swój wizerunek, co nieźle zaskoczyło jej dotychczasowych fanów. Dziś wokalistka kojarzona jest w głównej mierze z występami w telewizji i życiem rodzinnym.
Prywatnie wszak jest mamą trojga pociech z czego - jak sama poruszająco wyznała - dwoje to dzieci szczególnej troski. Na szczęście zawsze w trudniejszych chwilach mogła liczyć na męża Marka, o którym jednak bardzo rzadko opowiada w mediach. Nigdy też go nie pokazuje.
Po intensywnej trasie koncertowej Chylińska pisała do fanów, że robi sobie przerwę i żegna się na nieco dłużej. Teraz jednak wróciła z impetem, bo w TVN emitowana jest właśnie nowa edycja "Mam talent", gdzie jest jurorką.
W ostatnim odcinku Aga wdała się w niezłą kłótnię ze sporo młodszą koleżanką z branży, Julką Wieniawą. Poszło o jednego z uczestników, który zrobił na Chylińskiej nie lada wrażenie.
Carlitos Maca to 54-letni śpiewak, który swym głosem zachwycił widownię oraz jury. Chylińska skupiła się jednak głównie na jego wyglądzie i męskości.
"Ty jesteś bardzo męski. Ja tęsknię za takimi wokalistami, że ten testosteron bucha: "Buch buch". W dobie tych piszczących wokalistów, to ty jesteś takim bawołem. Wyobrażam sobie, że idę leśną krainą, a ty nagle z tymi rogami, tym wszystkim tak, po mnie" - emocjonowała przesadnie podniecona Agnieszka.
Swoje postanowiła dodać również zachwycona Wieniawa:
"Kto by się spodziewał, że taki mięśniak ma takie wrażliwe serce. Jestem oczarowana" - wyznała Julka.
Chylińska niemal od razu zareagowała po tych słowach. Zaczęła wręcz błagać młodszą koleżankę, by ta odpuściła sobie zaloty do Carlitosa.
"Nie zabieraj mi go, g...niaro" - wypaliła w swoim żartobliwym stylu Chylińska.