Andrzej Chyra przez lata tworzył parę z Magdaleną Cielecką
Andrzej Chyra i Magdalena Cielecka bez wątpienia uchodzili za jedną z najgorętszych par w polskim show-biznesie. Łącząca ich chemia była doskonale widoczna także na ekranie, przez co reżyserzy chętnie osadzali ich w rolach kochanków.
Cielecka i Chyra poznali się w warszawskim Teatrze Rozmaitości. Każde z nich było wówczas w związku, jednak zdecydowali się zakończyć dotychczasowe relacje i stworzyć związek.
Największą przeszkodą dla wspólnego szczęścia był przykry i szkodliwy nawyk Chyry. Artysta prowadził dość wysoce imprezowy styl życia, co na dłuższą metę było nie do zaakceptowania dla Cieleckiej. Wiązało się to z licznymi nieporozumieniami i zakończyło definitywnym rozstaniem.
Aktor związał się później z młodszą o 24 lata Pauliną Jaroszewicz, z którą ma 8-letniego synka Tadeusza. To dla niego zrezygnował z napojów wyskokowych. Ostatecznie związek Chyry i Jaroszewicz zakończył się rozstaniem w listopadzie ubiegłego roku. Magdalena Cielecka jest natomiast w szczęśliwym związku z Bartoszem Gelnerem.
Andrzej Chyra wspomina związek z Magdaleną Cielecką
Aktualnie Andrzej Chyra jest singlem. Swój wolny czas skupia na wychowywaniu 8-letniego synka Tadeusza. W rozmowie z Radiem Zet wyznał:
"To był jeden z głównych motywów odstawienia (...) Jak kończył dwa latka, to nie wyobrażałem sobie, że będzie miał przed oczami wizerunek ojca z przykrym oddechem."
Niedawno Andrzej Chyra wystąpił u Żurnalisty. W podcaście pojawił się wątek jego relacji z Magdaleną Cielecką. Prowadzący zapytał aktora, czy media nie przeszkadzały mu w związku.
"Myślę, że przeszkadzają. Media szukają sensacji. Nie miałem nawet świadomości, że to tak funkcjonowało powszechnie. Nie miałem czasu obserwować tego, co się dzieje wokół. Gdybym wiedział, może bym to lepiej rozegrał" - wyznał gorzko.
W tej samej rozmowie Chyra przyznał, że drażni go medialne "zaglądanie pod kołderkę".
Zobacz także:
Andrzej Chyra rozstał się z mamą swojego synka. Ujawnia, co ich poróżniło
Andrzej Chyra spowodował stłuczkę. Na miejsce wezwana policja i karetka
Andrzej Chyra staje w obronie Polańskiego i grubiańsko uderza w feministki. Afera na całą Polskę
