Ciachorowski rywalizuje z Bobkiem?
Spotkałem się z pomówieniami, że nie jestem tak ładny jak Filip Bobek - skwitował niedawno swoją nominację do Telekamer "Tele Tygodnia" Tomasz Ciachorowski (30 l.) robiąc aluzję do plotek na temat konkurencji z gwiazdorem "Brzyduli". Telekamery w tym roku jednak nie zdobył...
- Bardzo mu zależało, by udowodnić Filipowi, laureatowi poprzedniej edycji, że też go na to stać - mówi nam znajomy aktora. Szczególnie, że rywal wciąż jest pupilkiem TVN-u, a on już nie...
Obaj zyskali sławę grając amantów w hitowych produkcjach tej stacji. Tomek nie krył nadziei, że po sukcesie serialu "Majka", automatycznie dostanie angaż w kolejnej produkcji TVN. Ale tak się nie stało.
Tymczasem jego kolega Filip dzięki "Brzyduli" wylądował na planie nowego hitu "Prosto w serce".
- Tomek był trochę rozczarowany, że nie otrzymał żadnej propozycji - mówi jego znajomy. - Tym bardziej, kiedy dowiedział się o triumfie Filipa... Nic więc dziwnego, że kiedy dostał atrakcyjną ofertę z Polsatu, nie zastanawiał się ani chwili.
W rozmowie z "Na żywo" Tomek zaprzeczył, że zaciekle rywalizuje z Bobkiem.
- Znamy się i lubimy, wspieramy się zawodowo - mówi. - Mieliśmy zresztą podobny start, bo obaj pochodzimy z Trójmiasta. Łączą nas wspólne doświadczenia. Okazało się nawet, że w Gdańsku mieszkamy po sąsiedzku!
Ich ścieżki często się krzyżowały, ale poznali się dopiero w stolicy, kiedy zaczęli pracować w TVN. Teraz Tomek szuka szczęścia w konkurencyjnej stacji. W nowym serialu Polsatu "Linia życia" wciela się w Igora, faceta bez skrupułów. To zupełna odmiana po kryształowej postaci Michała z "Majki".
Aktor cieszy się, że wreszcie pokaże się widzom z innej strony. - Filip utrwala wizerunek amanta, ja idę w innym kierunku - mówi Tomek. - Uroda w końcu szybko przemija...
Może dzięki nowej roli uda mu się przebić Filipa?
Ewa Rylik