Ciąg dalszy afery z Górniak i jej niedoszłym swatem. Padły nowe wątki
Wydawało się, że medialny konflikt Edyty Górniak i jej niedoszłego swata, Patryka Pniewskiego, ucichł. Jak się jednak okazało, tylko na chwilę. Oboje znów wysunęli przeciwko siebie nowe oskarżenia w mediach społecznościowych. Diwa dodatkowo wyjawiła, że sprawę konsultuje z prawnikami.
Związek Allana Krupy, znanego obecnie jako Enso, i córki majętnego influencera Barta Pniewskiego - Nikol, wydawał się wręcz idealny. Syn Górniak wyjechał nawet do Monako, by być na co dzień z ukochaną. Niektórzy wysuwali nawet wnioski, że w przyszłości Allan i Nikol z pewnością wezmą ślub.
Już wiemy, że tak się nie stanie. Para rozstała się bowiem kilka tygodni temu i choć oni sami unikają tego tematu, to ich rodzice wdali się w medialny konflikt na tym tle.
A zaczęło się od wyznania Pniewskiego, który w rozmowie z Pudelkiem na początku marca potwierdził, że jego córka nie jest już w związku z Krupą. Przy okazji skomentował uszczypliwie jego mamę. "Pozostają w dobrych relacjach i mam nadzieję, że jeśli jego mama nie zepsuje teraz ich relacji, to wszystko nadal będzie ok. Allan i Nicole założyli razem studio muzyczne i on cały czas w nim nagrywa. To dorośli i dojrzali ludzie" - wyznał wówczas.
Edyta Górniak nie mogła tego pozostawić bez odpowiedzi. Skrytykowała Pniewskiego, że ten niepotrzebnie ujawnił mediom informację o rozstaniu ich pociech, wystawiając je tym samym na stres.
Później jeszcze kilkukrotnie na łamach mediów społecznościowych Górniak i Pniewski "odbijali piłeczkę", aż sprawa nieco przycichła. Teraz jednak padły kolejne oskarżenia.
Wygląda na to, że między Pniewskim a Górniak nieprędko nastąpi rozejm. Influencer bowiem na swoim profilu na Instagramie wysunął oskarżenia w kierunku diwy. Twierdzi, że odrzucił jej zaloty i dlatego narusza jego dobre imię, kierując się zemstą.
Edyta nie pozostała mu dłużna. Na swoim profilu udostępniła jego story, po czym odpowiedziała dosadnie. Zarzuciła mu zazdrość, a także "zakrzywianie" rzeczywistości.
Stwierdziła również, iż jego wystawne życie jest tylko na pokaz "za wciąż pożyczane pieniądze". Dalej kontynuowała:
"Absurd to już nie poziom do dialogu. Ten, kto zaatakował, bo chciał mieć swoje wymarzone od lat 5 minut - nie życzy sobie czyjejś obrony. Taki ma żart. Trudno odpowiadać na to, co się komuś w głowie zdaje. (...) Życzę wszystkim tyle szczęścia w sercu, żeby nie potrzebowali krzywdzić innych. I tyle ciekawych zajęć, żeby nie mieli na to czasu".
Na koniec dodała jeszcze, iż sprawę przekazała pełnomocnikom prawnym.
Zobacz też:
Edyta Górniak nie mogła milczeć ws. Allana. Padły mocne słowa, wskazała winnego
Rafał Brzozowski wyjawił prawdę o Edycie Górniak. Wszystko było zaplanowane
Górniak przerwała milczenie po zerwaniu syna. Gorzkie słowa w kierunku Pniewskiego