Reklama
Reklama

Ciąg dalszy afery z szefową "Pytania na śniadanie". TVP nadało pilny komunikat

Szerokim echem obiły się w mediach ostatnie słowa Kingi Dobrzyńskiej. Szefowa "Pytania na śniadanie" pokusiła się o kilka dość niefortunnych wypowiedzi na temat formatu oraz jego dawnych prowadzących. Pisała między innymi o "durnych tancerkach" i "nadętych chłopczykach", co, jak można się było spodziewać, błyskawicznie wywołało w sieci burzę. Teraz do sytuacji postanowiło odnieść się TVP. Stacja wystosowała oficjalny komunikat. A jednak.

Awantura wokół "Pytania na śniadanie"

Minęło już kilka miesięcy od kiedy zaszły radykalne zmiany w "Pytaniu na śniadanie". Nieoczekiwanie, ku wielkiemu zaskoczeniu telewidzów, wymieniono wszystkich prowadzących. Ogromne emocje wywołało zwłaszcza nagłe zwolnienie ciężarnej wówczas Małgorzaty Tomaszewskiej. Z pracą pożegnał się także jej telewizyjny partner, Aleksander Sikora, ale również reszta dotychczasowych gwiazd stacji, między innymi Tomasz Kammel, Ida Nowakowska, Tomasz Wolny, Izabella Krzan, Robert Koszucki i Małgorzata Opczowska.

Reklama

Tak poważna zmiana musiała mieć swoje konsekwencje. Nie wszyscy widzowie TVP są zadowoleni z tego posunięcia, a swoje rozczarowanie wylewają głównie w komentarzach na oficjalnych profilach mediów społecznościowych stacji. To wyraźnie nie spodobało się Kindze Dobrzyńskiej, szefowej programu, która zareagowała mocno emocjonalnie.

Kobieta ku zaskoczeniu wszystkich pokusiła się o dość niefortunny komentarz na facebookowym profilu "Pytania na śniadanie".

"Nie oglądajcie! Widocznie poziom dzisiejszego "Pytania" jest za trudny! (...) Nie ma durnych tancerek i nadętych chłopczyków, przekonanych, że istnieje cud narodzin i trzeba udawać, kim się nie jest" - grzmiała Dobrzyńska.

Ida Nowakowska odpowiada szefowej "Pytania na śniadanie"

Ostra wypowiedź Kingi Dobrzyńskiej mocno dotknęła Idę Nowakowską, która swoją telewizyjną karierę rozpoczęła w programie "You Can Dance. Po prostu tańcz". Można więc zrozumieć, że potraktowała te komentarze dość personalnie.

"Nie mam zwyczaju wypowiadać się na temat innych, ale trudno pozostawić powtarzające się obelgi bez komentarza, bo wielokrotnie powtarzane kłamstwo staje się prawdą. Kinga do ostatniej chwili, zanim została szefową "Pytania na Śniadanie" udawała moją dobrą koleżankę, chwaliła i podkreślała mój dorobek i profesjonalizm, proponując udział we wspólnych projektach, dlatego jej obraźliwe słowa na mój temat są dla mnie teraz zaskoczeniem" - przyznała ze smutkiem w rozmowie z Pudelkiem.

Nowakowska mimo wszystko wykazała się także dużą wyrozumiałością i zapewniła, że jest jej zwyczajnie przykro. "Próba niszczenia przez Kingę wizerunku koleżanki z pracy nie świadczy dobrze o jej profesjonalizmie i uczciwości dziennikarskiej. Bardzo się na niej zawiodłam, ale też wiem, że często emocje biorą górę, i mimo wszystko wierzę, że kiedyś zdobędzie się na odwagę, żeby zadzwonić do mnie z przeprosinami" - podkreśliła

TVP przeprasza za słowa szefowej "Pytania na śniadanie"

Kinga Dobrzyńska, której słowa wywołały medialną burzę, nie pokusiła się dotąd o żaden komentarz. Na przeprosiny zdecydowała się za to Telewizja Polska.

"Otrzymujemy od widzów wiele opinii - zarówno pozytywnych, jak i negatywnych. Na każdą jesteśmy otwarci. (...) Kinga Dobrzyńska zbyt emocjonalnie zareagowała na krytykę pojawiającą się w mediach społecznościowych, za co przepraszamy" - przytacza komunikat Działu Komunikacji Korporacyjnej TVP portal Pudelek. Dziennikarze serwisu zapytali, czy szefowa śniadaniówki odpowie w jakiś sposób za swoje wpisy, jednak nie padła żadna konkretna odpowiedź.

Zobacz także:

Joanna Kurska nie mogła powstrzymać się od komentarza. Tak oceniła zmiany w "Pytaniu na śniadanie"

Aleksandra Grysz dumnie prezentuje ciążowe krągłości. Poród tuż-tuż

Ida Nowakowska zdradza prawdę o relacji z Tomaszem Wolnym. Prezenterka już tego nie kryje

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: TVP | "Pytanie na śniadanie" | Ida Nowakowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy