Ciałopozytywna Ewelina Lisowska zapewnia: „Nie odchudzam się”
Ewelina Lisowska zamieściła na Instagramie swoje zdjęcie w stroju treningowym. Potem musiała się tłumaczyć z tego, że ćwiczy nie po to, żeby schudnąć.
Kariera Eweliny Lisowskiej rozkręciła się dzięki programowi „X Factor”. W 2012 roku 21-letnia wówczas piosenkarka dotarła do półfinału 3. edycji. Jej ówczesna mentorka, Tatiana Okupnik nie mogła się nią nazachwycać:
Po zakończeniu przygody z programem Ewelina postanowiła kuć żelazo, póki gorące i już w sierpniu tego samego roku miała gotowy debiutancki mini-album pod bezpretensjonalnym tytułem „Ewelina Lisowska”. Od tamtej pory wydała jeszcze cztery kolejne płyty, została twarzą firmy Mattel, promując „Barbie rockową księżniczkę”, wygrała 4. Edycję „Tańca z gwiazdami” i przeżyła kilka nieudanych związków, między innymi z muzykiem zespołu Afromental, Bartkiem Śniadeckim.
Ostatnio Ewelinie udało się narobić zamieszania, jednak nie w związku z jej karierą muzyczną. Na swoim Instagramie zamieściła dwa zdjęcia, pokazujące ją samą w tym samym czerwonym kostiumie kąpielowym. Podpisała je wymownie:
Jak dała do zrozumienia, miała wtedy niezbyt zdrowe podejście do własnego ciała. Wychodziła z założenia, że po prostu nie da się być zbyt szczupłą. Takie myślenie wpędziło wiele kobiet w ciężkie kompleksy, a nawet zaburzenia odżywiania. Na szczęście Lisowska z porę zawróciła z tej drogi. Jak wyznała na Instagramie:
Pod wpisem Eweliny pojawiło się mnóstwo komplementów pod adresem jej obecnej sylwetki. Komentujący pisali, że wreszcie wygląda na zdrową, pewną siebie kobietę. Trzy miesiące później Lisowska zamieściła na Instagramie swoje zdjęcie w stroju treningowym, co dla niektórych okazało się zbyt trudną łamigłówką, zwłaszcza w zestawieniu z jej wyznaniem z kwietnia:
Lisowska postanowiła wyjaśnić, że trening nie zawsze ma na celu odchudzanie. Czasem, a właściwie coraz częściej, kobiety ćwiczą nie po to, żeby dorównać nierealistycznym wzorcom z kolorowych magazynów, tylko dla własnego zdrowia i dobrego samopoczucia. Ewelina akurat od lat trenuje boks, co sprawia jej wiele radości i nie ma nic wspólnego z odchudzaniem. Jak zapewniła na Instagramie:
Czy to nie ciekawe swoją drogą, że mężczyzn jakoś się nie egzaminuje w powodów, dla których ćwiczą i nie rozlicza z tego, jak wyglądają?
***