Cichopek: czas na drugie dziecko?
Ich synek Adaś właśnie skończył roczek. Katarzyna Cichopek (27 l.) i Marcin Hakiel (27 l.) mieli dużo czasu, by urządzić jedynakowi wyjątkowe urodziny, gdyż w wakacje zawsze mają mniej pracy. Być może zaczęli też myśleć o powiększeniu rodziny...
Aktorka tylko kilka razy w miesiącu jeździ na plan "M jak miłość", a szkoły tańca jej męża latem nie są aż tak oblegane.
Choć wydaje się, że oboje powinni być zadowoleni z tego wakacyjnego luzu, to tak nie jest. Co roku przeżywają stres, zastanawiając się, co będzie, jeśli z nadejściem jesieni obowiązków (a więc i pieniędzy) nie przybędzie!
W tym roku zagrożenie jest tym bardziej realne, że Polsat jeszcze nie podjął decyzji, czy odbędzie się druga edycja show "Tylko nas dwoje", który aktorka współprowadziła z Mariuszem Kałamagą. Nic więc dziwnego, że Kasia i Marcin, który jest jej menedżerem, dwoją się i troją, wymyślając coraz to nowe biznesowe pomysły.
Pierwszym jest autorski program Kasi o dietach. Niestety, władze Polsatu godzą się na niego tylko wtedy, gdy aktorka sama znajdzie sponsora i producenta. Drugim jest prowadzenie przez Kasię nowego programu "Big Brother Kids", w którym na kilka tygodni zamyka się w domu gromadkę dzieci w wieku 11 - 13 lat. Lecz na razie nie wiadomo, czy któraś ze stacji zdecyduje się zrealizować taki kontrowersyjny show, gdyż na Zachodzie wśród odciętych od świata dzieci dochodziło do awantur i bójek.
Trzecim pomysłem jest książka: Kasia chce napisać o tym, jak wrócić do formy po porodzie. Będzie prowadzić szkolenia Ostatecznie aktorka może też zacząć pracować w swoim zawodzie:
- Skończyłam psychologię i to jest mój plan B - powiedziała niedawno. - Jeśli nie robiłabym tego, co robię teraz, to skłaniałabym się ku prowadzeniu szkoleń.
Jednak praca to nie jedyne, co zaprząta myśli aktorki i jej męża. Kiedyś wspomnieli, że bardzo by chcieli, żeby ich synek miał rodzeństwo. Tylko problem polega na tym, że Kasia bardzo źle znosiła pogodzenie opieki nad maleństwem z pracą (wróciła na antenę 2 miesiące po narodzinach Adasia).
Pewnie drugi raz nie zdecydowałaby się na tak szybki powrót do pracy. Jeżeli więc okaże się, że ten rok będzie dla niej mniej pracowity, to może pomyśli o siostrzyczce dla synka?
MH