Cichopek i Kurzajewski nie mieli wyboru. Musieli się przyznać
Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski niedawno poinformowali, że zaczynają nowy projekt, jakim jest ich wspólny wideo podcast. W sieci uchylili już rąbka tajemnicy. W pierwszym odcinku gościli u siebie Jakuba B. Bączka. Rozmawiając o jego życiu prywatnym, nawiązali również do swojej sytuacji. Okazuje się, że był moment, kiedy to sytuacja zmusiła ich, by ujawnili prawdę na temat siebie.
Cichopek i Kurzajewski (sprawdź!), którzy niedawno zostali zwolnieni z "Pytania na śniadanie", postanowili nie czekać, aż ktoś powierzy im rolę w jakimś programie telewizyjnym i... sami stworzyli sobie miejsce pracy. Para założyła kanał na YouTube, na którym będzie można oglądać ich wideo podcast.
Na ich profilach na Instagramie ukazała się już zapowiedź pierwszego odcinka, w którym gości Jakub B. Bączek. Wokół mężczyzny, który z zawodu jest trenerem mentalnym i biznesowym, było niedawno głośno. Wszystko z powodu coming outu, którego dokonał.
Rozmowa wówczas przerodziła się w rozważania, czy osoby publiczne są zobowiązane do tego, by pewne informacje z życia prywatnego ujawniać. Jak się okazuje, Cichopek i Kurzajewski wręcz nie mieli wyboru...
Jakub B. Bączek przyznał w rozmowie z Cichopek i Kurzajewskim, że po swoim coming oucie zaobserwował pewną ciekawą rzecz. Mianowicie, ludzie zaczęli mu pisać, że dobrze, iż w końcu to ujawnił. Wówczas mężczyzna przyznał, że zaskoczyły go te rekacje.
"Czy ja w takim razie popełniłem jakiś błąd albo grzech, albo powinienem przeprosić jeszcze i wytłumaczyć, dlaczego nie dziesięć lat temu" - powiedział.
Te słowa sprowokowały Cichopek i Kurzajewskiego do wyznania, iż oni też często czuli presję, by ujawnić jakąś informację z życia prywatnego. A zdarzyło się również i tak, że nie mieli wyboru.
"My też w wielu przypadkach swoich zastanawialiśmy się, w którym momencie powinniśmy jakąś informację podać światu. Czy w ogóle powinniśmy ją podawać. A okazuje się, że jesteśmy dociskani. Zdarzyło się i tak, że nie mieliśmy wyboru" - wyznali zgodnie.
Cichopek i Kurzajewski "ujawnili się" jako para w październiku ubiegłego roku, dokładnie w dniu 40. urodzin prezenterki i gwiazdy "M jak miłość". Wiele osób już wcześniej podejrzewało, że są parą, jednak żadne z nich nie chciało komentować plotek o romansie.
Chwilę przed tym, jak zamieścili post z informacją, że są parą, Paulina Smaszcz ujawniła, że jej były mąż przebywa na wakacjach właśnie z Cichopek. I wtedy właśnie się zaczęło.
Wygląda na to, że właśnie tę sytuację i zapewne kilka innych mieli na myśli, mówiąc, że nie pozostawiono im wyboru.
Zobacz też:
Fani mogą się napatrzeć na Cichopek. Uwagę na nowym zdjęciu zwraca jedno
To był trudny wieczór dla Cichopek. Złamane serce stało się już faktem
Ważna decyzja Hakiela ws. dzieci z Cichopek. Podejmie ostateczne kroki