Reklama
Reklama

Ciężarna Gardias: Ślub nie jest mi potrzebny

Dorota Gardias (31 l.) kolejny raz podkreśliła, że nie planuje wyjść za Piotra Bukowieckiego, producenta i ojca swojego dziecka.

Pogodynka jedno małżeństwo ma już za sobą. Z obecnym partnerem poznała się przy okazji pracy na planie jednego z programów, gdy był on w trakcie rozwodu z aktorką Karoliną Rosińską, matką dwójki swoich dzieci - córki Vivian i syna Melchiora. 

Choć Dorota twierdzi, że ciąża była planowana, nie ukrywa, że przeżyła szok, gdy dowiedziała się, że będzie mamą.

Dziś jest bardzo szczęśliwa i, jak wyznaje "Gali", nigdy dotąd nie kochała tak mocno. Formalizacji związku jednak nie przewiduje, tłumacząc, że ślub nie wydaje jej się do niczego potrzebny.

Reklama

"Podpisanie dokumentów nie daje gwarancji na szczęśliwe życie" - mówi odkrywczo. "Jeżeli ludzie się kochają, wspierają i jest między nimi chemia, papier nie jest im do niczego potrzebny". Być może zdecyduje się na niego dopiero w wieku 60 lat...

Na razie dobrze jest tak, jak jest. W wywiadzie pogodynka zdradza również, że udało jej się zaprzyjaźnić z córką Piotra i jego byłą żoną. Zdarza się, że w przerwie między jednym a drugim wejściem na wizję "pędzi do domu, by ugotować dziewczynce pomidorówkę".

Ta odwdzięcza jej się swoją miłością, gdy Dorcia wraca późno z dyżurów: "Vivcia przychodzi do mnie z talerzem i mówi: 'Ciocia, kocham cię, przyniosłam ci jajecznicę'" - relacjonuje pogodynka.

Jak myślicie, ile potrwa to "szczęście"?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Dorota Gardias | ciąża | związek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy