Reklama
Reklama

Ciężarna Marina Łuczenko-Szczęsna myślała, że jest przygotowana na wszystko. A jednak

Marina Łuczenko-Szczęsna i Wojciech Szczęsny już niedługo przywitają na świecie drugą pociechę. Oczekujący dziecka rodzice nie rezygnują z kontaktu z fanami i chętnie zabierają głos ws. stanu wokalistki. Tym razem do głosu doszła zaniepokojona Marina. Wprost wyjawiła, z czym mierzy się pod koniec ciąży... Oto szczegóły.

Marina Łuczenko i Wojciech Szczęsny oczekują córeczki. Poród już niedługo

Marina Łuczenko i Wojciech Szczęsny długo czekali, by móc powiedzieć, że oczekują drugiego dziecka. Choć są już rodzicami małego Liama, marzyli o tym, by móc powitać na świecie kolejną pociechę. Ich córeczka już niedługo dołączy do rodziny i zakochani nie kryją szczęścia. Niestety, Marina nie może powiedzieć, że aktualny stan nie daje się we znaki...

Wokalistka dopiero co zabrała głos na Instagramie i przemówiła w sprawie dolegliwości. Jej komunikat zaniepokoił wiernych fanów.

Reklama

Marina Łuczenko zabrała głos ws. trudności w ciąży. Na to zwraca szczególną uwagę

"Ciężko! Ciężko się śpi już, brzuch już daje się we znaki. Późno chodzę spać, bo nie mogę zasnąć, wstaje bardzo wcześnie, bo nie mogę już dłużej tak spać. Puchnę... im cieplej na dworze" - mówiła gwiazda na InstaStories.

Następnie podkreśliła, że mimo problemów, każda trudność jest warta tego, co czeka ją i męża już niedługo...

"No mnóstwo jest takich detali, o których człowiek zapomina. Po pierwszej ciąży myślałam, że już wszystko wiem, jestem na wszystko przygotowana, a tu jednak... w drugiej zupełnie inaczej. Na pewno to, że mam w brzuszku dziewczynkę, jest to druga ciąża, od poprzedniej minęło sześć lat, więc to wszystko daje się we znaki, ale jest to warte" - przemówiła wzruszona Marina.

Marina podkreśla, że nie dzieli się trudnościami. "Specyficzny sposób"

Ludzie są bardzo wdzięczni za to, że wokalistka nie udaje i wprost mówi o trudnościach, których nie brakuje - szczególnie na zaawansowanym etapie ciąży.

Mimo to Marina zwraca uwagę, że i tak wiele przykrych momentów zostawia dla siebie, dlatego nie można postrzegać jej życia w samych superlatywach.

"Ja wiem, że ja mam specyficzny sposób prowadzenia swojego konta, po prostu nie wyobrażam sobie tak żyć, by wstawać rano i pokazywać każdy szczegół z mojego życia. Nie pokazuje tych gorszych momentów, bo kiedy je mam, to jestem skupiona na tym momencie... z najbliższymi i nie mam wtedy pomysłu, żeby pokazywać" - zwróciła się do ludzi na Instagramie.

Czytaj też:

Marina Łuczenko i Wojciech Szczęsny wyprawili "drugie wesele". Na niczym nie oszczędzali

Wyszła na jaw prawda ws. związku Szczęsnych. Było inaczej, niż wszyscy myśleli

Ciężarna Marina przekazała nagle takie wieści. Płyną gratulacje

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marina Łuczenko-Szczęsna | Wojciech Szczęsny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy