Ciężarna Tomaszewska zdradziła imię dla dziecka. Zaskakujące wieści tuż przed porodem
Małgorzata Tomaszewska z racji kolejnej choroby zaktywizowała się na Instagramie. Poprosiła swoich obserwatorów, aby zadawali jej pytania. W pewnym momencie prezenterka "Pytania na śniadanie" chyba wyjawiła troszeczkę za dużo. Czyżby zdradziła imię dla swojego dziecka?
Małgorzata Tomaszewska, czyli prowadząca program śniadaniowy "Pytanie na śniadanie" swoją drugą ciążę ogłosiła na początku sierpnia. Choć wszystko przebiega prawidłowo, to w tej ciąży celebrytka ma wyjątkowego pecha. Najpierw musiała uporać się z ogromnymi upałami w lecie, następnie była chora i miała problem z oddychaniem. W międzyczasie zdążyła polecieć do Dubaju, aby zrobić sesję zdjęciową, podczas których to i zostać poparzoną przez meduzę. Później przewróciła się w programie TVP na żywo, a dwa tygodnie temu poinformowała, że zachorowała na ospę wietrzną, co jest szczególnie niebezpieczne w ciąży.
Leżąc i lecząc się w łóżku, prezenterka zogranizowała sesję pytań i odpowiedzi na Instagramie. Pytania mogły dotyczyć wszystkiego, choć i tak większość skupiła się na ciąży Małgorzaty. Czyżby zdradziła więcej, niż nam się wydaje? Małgorzata na Instastory zdradziła, że czekając na córeczkę przyzwyczaiła się do różowego koloru i coraz intensywniej myśli o imieniu dla dziecka. Ponoć ma już wybrane, które "siedzi w jej głowie od dawna"
"Chilluję. Zadawajcie pytania" - brzmiała zachęta ze strony Małgorzaty.
"Podoba ci się imię Klara, Kalina, Jaśmina?" - zapytała obserwatorka. Tomaszewska odpowiedziała krótkim słowem: "Śliczne".
Co ciekawe, jeszcze nie tak dawno Tomaszewska miała problem z wyborem imienia dla córeczki.
"Zależy mi na tym, by dziecko otrzymało imię łatwe do wymówienia. Najlepiej, by miało też zagraniczne odpowiedniki. W sumie wynika to z praktycznego podejścia. Często wyjeżdżam i regularnie spotykam się z sytuacjami, kiedy pojawiają się błędy w zapisie w dokumentach czy trudności z wymową. Chciałabym tego oszczędzić maluszkowi" - wyjaśnia Małgorzata w rozmowie z "Na Żywo"
Nie zabrakło też pytań o dekoracje świąteczne, ubrania, o jej drugie imię, a także wykształcenie. Prezenterka za to zdradziła, że na drugie imię ma... Wiktoria.
Małgorzata Tomaszewska zaspokoiła ciekawość osób, które wypytywały się o jej wykształcenie. Nie miała problemu, żeby odpowiedzieć na to pytanie, a także zdradziła, czym by się zajmowała, gdyby nie praca w telewizji.
"Pewnie zgodnie z moim wykształceniem - byłabym psychologiem i napisałabym pracę doktorską o zdrowiu psychicznym sportowców i w tej tematyce się doszkalała i pracowała zawodowo" - odpowiedziała prezenterka.
Zobacz też:
Ciężarna Tomaszewska cała na biało wychodzi z TVP. Z psem "ubrali się" tak samo
Tomaszewska ogłosiła to przed czasem. "Okoliczności sprawiły, że musieliśmy"
