Cleo dawno nie była tak oburzona! Ujawniła, że straciła kilka bliskich osób przez raka!

Cleo zaczęła swoją karierę u boku Donatana, ale od kilku lat konsekwentnie działa na własny rachunek. 

Udało jej się wylansować już kilka przebojów. Oczywiście krytykom nie do końca odpowiada ich poziom, ale zwykłym słuchaczom najwyraźniej jej proste piosenki się podobają. 

Ostatnio rozgłośnie radiowe z uporem maniaka katują nas jej najnowszym singlem "Za krokiem krok".

Nie do końca przypadł on do gustu autorom popularnej strony na Facebooku "Vogule Poland". 

"Włączenie Cleo w 2019 roku może prowadzić prosto na oddział onkologii, więc odpaliłem "Za Krokiem Krok" z wielką obawą. I… no cóż, wciąż uważam, że pani Joanna Klepko marnuje swój potencjał i piękną barwę głosu na pierdoły - czytamy.

Wcześniej nie zostawili na niej suchej nitki za faktycznie koszmarną piosenkę "Wrrra"!

"Zła wymowa połączona z tragicznym autotune powoduje, że ciężko rozpoznać poszczególne słowa. Wersja z toczniem bardziej nas jednak przekonuje, ponieważ to choroba zaskakująca i tragiczna. Podobnie jak WRRRA" - pisali wtedy. 

Najwyraźniej Cleo nie mogła znieść dłużej krytyki z ich strony i zareagowała. Najmocniej nie spodobało jej się, że uznano, iż jej muzyka "może wywołać raka".

"Jakim trzeba być marnym człowiekiem, żeby w ten sposób naśmiewać się z ludzi z problemami onkologicznymi!...Zabrałabym autora tego podłego opisu do szpitala onkologicznego, w którym odwiedzam dzieciaki, zobaczyłby, czy takie żarty są zabawne. O kawałku można napisać wszystko - że nie pasuje, nie podoba się, ale pisanie w tak cyniczny sposób o oddziale onkologii jest ŻENUJĄCE" - pisze wokalistka.

"Straciłam kilka bliskich mi osób przez raka i nie śmiałabym żartować z tego tematu w kraju, w którym tysiące osób walczy z nowotworami. (...) Autorze artykułu! - wiele chorób można wyleczyć, ale twoja głupota niestety jest nieuleczalna!" - wścieka się.

Wokalistka doczekała się odpowiedzi.

"Zabolało, że ktoś śmiał skrytykować i szukałaś, jak uderzyć. Znamy osobiście osobę będącą obecnie w trakcie chemii, którą bawi to popularne swoją drogą określenie. Nam też w rodzinach ludzie umierali na raka. Słabe na maksa, by grać tą kartą" - odpowiedzieli jej autorzy recenzji.

Słusznie się oburzyła?

***