Clooney i Ronaldo bawili się u Berlusconiego?!
Prawnicy premiera Włoch Silvio Berlusconiego powołali na świadków George'a Clooneya i Cristiano Ronaldo. Gwiazdor kina i piłkarz będą zeznawać w sprawie włoskiej seks afery zwanej "Bungagate". Premier Włoch jest oskarżony o seks z nieletnią.
Hollywoodzki aktor i portugalski piłkarz znaleźli się na liście 78 powołanych świadków. Są wśród nich prezenterzy, aktorzy, dziennikarze, a także czterej ministrowie, prezenterka w stacji Berlusconiego Mara Carfagna - obecnie minister ds. równego statusu mężczyzn i kobiet.
Obrońcy premiera Włoch twierdzą, że Clooney i jego dziewczyna Elisabetta Canalis uczestniczyli w przyjęciach zorganizowanych przez Berlusconiego w jego willi w Arcore.
"Powołaliśmy Georga Clooneya na świadka w sprawie" - powiedział prawnik reprezentujący premiera Włoch. "Rubi twierdzi, że Clooney i Canalis uczestniczyli w przyjęciu w Arcore" - dodaje.
Sam aktor był zaskoczony powołaniem go na świadka w tej sprawie. "Wydaje się to dziwne. Tym bardziej, że spotkałem premiera Berlusconiego tylko raz, prosząc go o pomoc w sprawie Darfuru" - wyjaśnił w oświadczeniu Clooney.
Berlusconi stanie przed sądem 6 kwietnia. Prokuratorzy oskarżają go o uprawianie seksu z nieletnią, wówczas marokańską prostytutką Karimą el Mahroug, znaną jako Rubi.
Zaprzecza on jednak, jakoby kiedykolwiek płacił za seks i twierdzi, że przyjęcia w jego willach były "normalne". To jednak nie jedyny wątek w całej sprawie. Sąd będzie musiał zdecydować, czy Berlusconi nie nadużył swojej władzy, pomagając wyciągnąć Ruby z aresztu, do którego trafiła podejrzana o kradzież.
74-letni premier nie zgadza się ze stawianymi mu zarzutami i twierdzi, że jest ofiarą politycznej kampanii.
Korzystanie z usług prostytutki nie jest przestępstwem we Włoszech, ale płacenie za seks z dziewczyną w wieku poniżej 18 lat jest niezgodne z prawem.