Cmentarz wydał oświadczenie. To już koniec spekulacji o pochówku Damięckiego
Maciej Damięcki do tej pory nie został jeszcze pochowany. Choć gwiazdor „Plebanii” i „M jak miłość” zmarł pięć dni temu, wciąż nieepoinformowani, kiedy odbędzie się pogrzeb. W sieci pojawia się coraz więcej spekulacji na temat tego, czy ciało aktora zostanie złożone na Powązkach, gdzie znajdują się groby jego rodziny. Niedawno stało się jednak jasne, że sprawa nie będzie prosta, ponieważ cmentarz przechodzi obecnie remont. Zarządcy placówki zareagowali na te doniesienia. W rozmowie z mediami ukrócili plotki.
W miniony piątek, 17 listopada, rodzina Damięckich pogrążyła się w żałobie po śmierci Macieja Damięckiego. Dzieci gwiazdora publicznie pożegnały ojca w dwóch słowach. "Pa, tato" - napisali w mediach społecznościowych.
Internauci od razu przyłączyli się do ich żalu i tłumnie złożyli im kondolencje. Wiele gwiazd, które miało bezpośrednią styczność z aktorem lub podziwiało go prywatnie, postanowiło upamiętnić go wyjątkowymi wpisami wspomnieniowymi. W tym gronie celebrytów znalazł się m. in. prezenter Polsatu Krzysztof Ibisz.
Jak donoszą media, aktor do ostatniej chwili był aktywny zawodowo. Jeszcze na sześć dni przed śmiercią, 11 listopada, wystąpił na teatralnych deskach, dając swój ostatni popis.
Do tej pory nie ujawniono oficjalnej przyczyny śmierci polskiego aktora, lecz w minioną niedzielę Mateusz Damięcki zachęcał mężczyzn do badania się w ramach akcji movember. Warto zaznaczyć, że jego ojciec w swoim życiu dwukrotnie zmagał się z nowotworem i dzięki szybkiej reakcji lekarzy dwa razy zwyciężył, pokonując zarówno guza tarczycy oraz raka prostaty.
Zaledwie kilka dni temu media obiegła informacja o tym, że pogrzeb Macieja Damięckiego może okazać się problematyczny, a wszystko ze względu na prace remontowe, które trwają obecnie na warszawskich Powązkach, gdzie aktor ma być pochowany.
Okazuje się jednak, że remont nie wpływa na funkcjonowanie cmentarza i jeśli tylko rodzina zdecyduje się na pogrzebanie bliskiego właśnie tam, będą mogli liczyć na dostęp do miejsca pochówku.
"Jeśli jest taka potrzeba, pogrzeb może się odbyć" - poinformował "Super Express" pracownik kancelarii Starych Powązek.
Z relacji serwisu wynika, że grób Ireny Gorskiej Damięckiej i Dobiesława Damięckiego znajduje się bezpośrednio w strefie remontowej. Jest przykryty folią ochronną, podobnie jak inne pomniki stojące w pobliżu. Trudno więc stwierdzić, czy rodzina będzie chciała przeprowadzić pogrzeb w takich warunkach. Na ich decyzję trzeba jeszcze poczekać.
Zobacz też:
Ponure wieści od Budki Suflera. Nie żyje legenda polskiej muzyki
Mało kto znał prawdę o relacji Damięckiego z Dymszówną. Wyszła na jaw po latach
Mateusz Damięcki potrzebuje pomocy Polaków. Już tego nie ukrywa