Reklama
Reklama

Co było przyczyną śmierci Kacpra Tekielego? Doświadczony alpinista zabrał głos

Od tragicznej śmierci Kacpra Tekielego minęło zaledwie kilka dni i wciąż nie ustalono, w jakich dokładnie okolicznościach doszło do dramatycznego w skutkach wypadku. Sprawę obecnie bada szwajcarska policja. O przedstawienie możliwego scenariusza wydarzeń pokusił się jednak Andrzej Marcisz - doświadczony taternik i alpinista, który miał okazję pracować z mężem Justyny Kowalczyk.

Kacper Tekieli nie żyje. Miał 38 lat

18 maja w mediach pojawiła się smutna wiadomość o śmierci 38-letniego Kacpra Tekieliego. Mąż Justyny Kowalczyk zginął w wypadku, do którego doszło w Alpach.

38-latek zdobywał kolejne czterotysięczniki. 9 maja za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował swoich fanów o wyprawie na Bishorn (4153 m), dwa dni później o Weissmies (4017 m) i Lagginhorn (4010 m). Wspinacz i instruktor przez cały czas był w kontakcie z fanami. Dzień przed tragicznym w skutkach wypadkiem mężczyzna zamieścił w sieci ostatni post.

Reklama

Poruszona tragedią Justyna Kowalczyk podzieliła się z internautami treścią ostatnich wiadomości, które polska biegaczka narciarska wymieniła z mężem.

Co było przyczyną śmierci Kacpra Tekielego?

Badaniem sprawy zajęła się szwajcarska policja, która ma ustalić szczegóły zdarzenia. Jak na razie nie wiadomo dokładnie, w jakich okolicznościach zginął alpinista.

Możliwy scenariusz tragicznych wydarzeń przedstawił niedawno krakowski taternik i alpinista Andrzej Marcisz, który miał okazję współpracować z Kacprem Tekielim. Mężczyzna gościł niedawno w programie śniadaniowym "Dzień Dobry TVN", tam podzielił się swoimi przemyśleniami. Według słów przyjaciela zmarłego wspinacza, okoliczności wypadku mogły być dramatyczne.

"To mogło być też tak, że on po prostu z tą lawiną spadł. Ze względu na to, że nie miał mu kto pomóc, bo był sam, mógł zamarzać. To mogła być okropna śmierć" - stwierdził doświadczony alpinista

Kacper Tekieli nie pchał się przed kamery

Andrzej Marcisz podczas rozmowy z dziennikarzami opowiedział też o tym, jak bardzo oddany swojej pasji był Kacper Tekieli. Wspinaczka była sensem jego życia, prawdziwą namiętnością, której oddawał się zupełnie nie na pokaz.

"Dążył do odkrycia w tym wspinaniu czegoś więcej, nie tego, co chce przeciętny człowiek. Chciał przesuwać bariery ludzkich możliwości w dążeniu do doskonałości. Był górskim sprinterem, ale był przede wszystkim uczciwy wobec samego siebie. Nie robił tego na pokaz. To była bardzo skromna osoba, nie pchał się przed kamery na siłę, nie chodzili za nim fotografowie"- podsumował przyjaciel zmarłego 38-latka.

Panowie przez cały czas pozostawali w kontakcie. Ostatnie wiadomości wymienili ze sobą 7 maja. Wtedy to Andrzej Marcisz życzył młodszemu alpiniście powodzenia we wspinaczce.

Zobacz też:

Małgorzata Lebda, Była żona Kacpra Tekielego pożegnała mężczyznę. Jej wpis rozdziera serce

Justyna Kowalczyk wspomina ostatnią wymianę zdań z mężem. Jej słowa chwytają za serce!

Edward Miszczak: Budujemy nowy kształt oglądania seriali w Polsce

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kacper Tekieli | Justyna Kowalczyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy