Co dziś robi córka Roberta Leszczyńskiego? Wyrosła na prawdziwą piękność
Vesna Leszczyńska (17 l.) idzie w ślady znanych rodziców i zaczyna karierę w show-biznesie. - Dostała wielką szansę od Janusza Józefowicza - mówi nasz informator.
1 kwietnia minie sześć lat od śmierci dziennikarza muzycznego i prezentera Roberta Leszczyńskiego (†48 l.). Juror polsatowskiego programu "Idol" zmarł nagle z powodu powikłań spowodowanych cukrzycą, o której nawet nie miał pojęcia.
Osierocił dwie córki, które urodziły mu jego partnerki. Jedna z nich - 17-letnia Vesna, której mamą jest Alicja Borkowska - właśnie mocno zadziwiła środowisko artystyczne. Dziewczyna została piosenkarką i występuje w kultowym musicalu "Metro"!
Publiczność właśnie oklaskiwała ją w spektaklu z okazji 30-lecia musicalu, gdzie pokazała się razem z mamą, która występowała w pierwszym składzie "Metra".
- Gdyby Robert widział je na scenie, byłby bardzo szczęśliwy. Wiedział, że Vesna odziedziczyła piękny głos po Alicji i cieszył się z jej pasji, choć nie do końca pochwalał posyłanie małej dziewczynki do szkoły muzycznej - mówi nam jeden z aktorów musicalu.
Czytaj dalej na następnej stronie...
Vesna jest jednak bardzo pilną uczennicą, do szkoły muzycznej chodzi popołudniami, doskonale gra na skrzypcach, nagrywa jazzowe piosenki i chce zostać aktorką.
Jest piękna i doskonale się wysławia, co u młodych ludzi bywa rzadkością. To, że Janusz Józefowicz pozwolił jej na występy z "Metrem", jest już wielkim wyróżnieniem i szansą na zarobienie pieniędzy.
- Gdy kładę się spać, często myślę, jak fajnie byłoby, gdyby tata był tutaj blisko, siedział na skraju łóżka i rozmawialibyśmy o moich ulubionych artystach - Shawnie Mendesie i Charlie Puthu. (...) To tata najbardziej we mnie wierzył i mnie wspierał. Chciałam, aby zobaczył, jak nagrywam płytę albo śpiewam na koncercie. Nie będzie go przy tym - mówiła trzy lata temu Vesna w wywiadzie dla "Vivy".
Dziś ma w sobie już nieco mniej żalu i wielki szacunek dla mamy, która mimo kłopotów ze zdrowiem - przeszła poważną operacje serca, a zaraz po niej udar, wpadła też w śpiączkę - wychowała ją z miłością i pokazała jej fascynujący, artystyczny świat od środka.