Co łączy Blankę Lipińską z Zatoką Sztuki? Była "królową The Roof", ale czy znała "Krystka"?
Sprawa sopockiego klubu Zatoka Sztuki znów wypłynęła na powierzchnię za sprawą działań policji wokół terenów obiektu. Przeszukiwania i przekopywania plaży mają mieć związek z zaginięciem Iwony Wieczorek. Nie jest tajemnicą, że Blanka Lipińska pracowała w Zatoce Sztuki, a konkretniej w klubie "The Roof". Była tam managerką, ale niektórzy określali ją mianem "królowej The Roof". Co tam robiła i czy znała się z "Krystkiem"?
Autorka książek "365 dni", Blanka Lipińska była powiązana z Zatoką Sztuki, w której pracowała jako Guest Relations, a następnie jako VIP Guest Relations. Krótko mówiąc: zajmowała się zapraszaniem do klubów znanych i bogatych osobistości, a także miała zapewnić profesjonalną obsługę. Do Sopotu przyjechała z Warszawy blisko przed swoimi 30. urodzinami.
Warto zaznaczyć, że zaginięcie Iwony Wieczorek i praca Blanki Lipińskiej to różnica 5 lat. Przeczytaj koniecznie co łączyło Iwonę Wieczorek i "Krystka" z Zatoki Sztuki. Więcej, niż wszystkim się wydaje. Teoretycznie Blanka mogła znać "Krystka", lecz nie wiadomo, czy miała z nim nawiązane bezpośrednie relacje.
Właścicielem Zatoki Sztuki był między innymi Marcin T., któremu miasto Sopot wydzierżawiło teren na 20 lat. Choć miejsce to miało być kulturalnym przystankiem, w którym faktycznie promowałoby artystów, to szybko zamieniła się w dyskotekę. I to jedną z wielu, bo Marcin T. miał też "Dream Club", "Makahiki" i "Show" w którym można było podziwiać taniec na rurze.
Właściciele klubu chwalili się w social mediach, że zdobyli tak dobrą managerkę. Ona sama nazywała siebie wówczas "królową The Roof" i chętnie reklamowała klub zdjęciami na dachu w towarzystwie kieliszków wypełnionych alkoholem.
Chociaż coraz głośniej było o powiązaniach Marcina T. z aferami pedofilskimi i działaniami "Krystka", udało się zakończyć letni sezon w sierpniu 2015 roku. "Już płaczę na samą myśl o tym, że będę czekała kolejne 10 [miesięcy - przyp. red.] na to, by znowu królować w The Roof" - cytuje Blankę "Onet". W październiku dodała ogłoszenie w którym poszukiwała dziewczyn do pracy w klubie "Show", gdzie główną atrakcją był taniec na rurze.
Po nagłośnieniu afer związanych z dyskotekami i "Krystkiem", Sylwester Latkowski z TVP nakręcił reportaż "Nic się nie stało". Padło w nim wiele nazwisk znanych celebrytów - w tym Blanki Lipińskiej. Ona sama jednak ze stoickim spokojem odpowiadała na pytania związane z Zatoką Sztuki:
"Tak, oglądałam reportaż pana Latkowskiego. Mój wizerunek, jak i wizerunek innych osób publicznych, został tam użyty tylko i wyłącznie po to, żebyście spojrzeli na ten dokument. Zobaczcie, że te zdjęcia niczego do tego dokumentu nie wnoszą. To się nazywa manipulacja" - napisała Blanka.
Dodała też, że nigdy nie ukrywała, że pracowała w Zatoce Sztuki. Co więcej - opisała swoją pracę w erotycznym bestsellerze "365 dni".
"Chciałabym powiedzieć tylko, że nigdy nie ukrywałam moich konotacji z "Zatoką Sztuki", bo nigdy nie miałam nic do ukrycia. Gdybym pewnie miała, to na mojej pierwszej książce nie znalazłby się opis, że byłam menedżerem klubów nocnych. No, każdy ma jakąś pracę. Byłam też menedżerem hotelu. W tamtym czasie nie byłam celebrytką, ale teraz jestem i się klikam i dlatego moje zdjęcie zostało użyte dwa razy. Co ono wniosło do tego materiału? Nic" - skwitowała Lipińska.
Przed świętami Blanka wyznała na Instastory, że spłonął jej domek w lesie, z którego tak bardzo się cieszyła. Po smutnym filmiku nie trzeba było długo czekać, aby pojawiły się pierwsze plotki na temat zemsty.
Celebrytka postanowiła odciąć się od zarzutów internautów: "Kochani, wokół pożaru mojego domu w lesie krąży w internecie wiele teorii i niestworzonych historii. Muszę Was rozczarować, tu nie ma sensacji. Policja wykluczyła udział osób trzecich, czyli podpalenie. Dom miał 40 lat, instalacja elektryczna była stara i miała zostać wymieniona... w nocy nastąpiło zwarcie, a drewniany dom spalił się niestety całkowicie. I tu pojawia się nauczka również dla innych. Nie czekajcie z ubezpieczeniem... ja miałam to zrobić po świętach" - napisała.
Zobacz też:
Blanka Lipińska trafiła do szpitala. "Ta książka próbuje mnie zabić"
Dramat Blanki Lipińskiej. Doszczętnie spłonął jej dom w lesie! Niedawno go kupiła
Lipińska szydzi z programu "Nasz nowy dom". Wbiła szpilę Kasi Dowbor
Blanka Lipińska podzieliła się swoim szczęściem. Zaręczyny już się odbyły!