Reklama
Reklama

Co się stało z Agnieszką Maciąg? Tak teraz żyje!

Agnieszka Maciąg przeszła życiową rewolucję. Niedawno skończyła 50 lat i - jak zapewnia - nigdy wcześniej nie czuła się tak szczęśliwa...

Była jedną z pierwszych polskich modelek, która zrobiła światową karierę.

"Chodziłam po wybiegach, nosiłam najpiękniejsze kreacje, byłam podziwiana. I nie miałam nawet skrawka takiego poczucia szczęścia i sensu, jakie mam teraz" – wyznała.

Niedawno skończyła 50 lat. Czuje się spełnioną i na swoim miejscu kobietą.

Najwyraźniej do szczęścia trzeba dorosnąć. 

"Z osoby, która piła, paliła, późno chodziła spać, była pełna obaw i lęku stałam się całkowitą abstynentką, która wstaje między 4:30 a 5:00, ćwiczy jogę i robi w życiu fascynujące, ważne i potrzebne rzeczy" – dodaje.

Reklama

Kuszące perspektywy

To bardzo pocieszające wyznania dla wszystkich pań zmagających się z traumą przemijania. Agnieszka Maciąg jako modelka związana była m.in. z agencjami: Elite (Paryż, Mediolan), Wilhelmina (Nowy Jork). 

Pozostała piękna, a wraz z upływem lat dodatkowo zyskała poczucie spokoju i szczęścia.

No i z każdym kolejnym rokiem mogła do swoich osiągnięć dopisać kolejne.

Bywała piosenkarką. W RTL7 prowadziła program „Siedem pokus” i była współprowadzącą program „Mała czarna” w TV4.

Jako dyrektorka artystyczna Vistuli z sukcesem zmieniła jej wizerunek. No i w końcu blogerka i autorka książek kulinarnych, poradników dla kobiet i tomików poezji. 

Właśnie ukazała się „Miłość. Ścieżki do wolności”.

Ale też, a może przede wszystkim, żona i matka. Jej pierwszym mężem był Paweł Maciąg, syn Barbary Wrzesińskiej, z którym ma syna Michała (27). 

Agnieszka ma 180 cm wzrostu, syn przerósł ją, no może nie o głowę, ale góruje nad piękną mamą zdecydowanie. Jest bardzo przystojny.

Po raz drugi wyszła za mąż po 15. latach znajomości. W 2011 r. poślubiła fotografa Roberta Wolańskiego. 

W następnym roku cieszyli się z narodzin córki Helenki. Kocha dzieci. Jest z nich dumna. Mąż...

"Uczucie, które nas łączy jest wyjątkowe. Nie jestem dla Roberta tylko piękną kobietą, ale przede wszystkim bliskim człowiekiem. Nie kocha we mnie jedynie atrakcyjnego opakowania, ale to, kim naprawdę jestem" – wyznała.

***


Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy