Reklama
Reklama

Co się stało z twarzą dawnej Wodzianki?! Wszyscy mówią o jej policzkach!

Dominika Zasiewska (33 l.) lubi robić wokół siebie zamieszanie, jednak to, w centrum którego teraz się znalazła, chyba nie jest jej na rękę. Tym razem za podkręcenie emocji wokół dawnej Wodzianki odpowiedzialne są jej... policzki. Aż ciężko oderwać od nich wzrok.

Dominika Zasiewska szczytowy okres swojej kariery przeżyła 15 lat temu, gdy w skąpym stroju podawała wodę gościom programu Kuby Wojewódzkiego. Wtedy przylgnął do niej przydomek „Wodzianka”, do którego Dominika nadal ma sentyment, do tego stopnia, że nazwała tak swoje konto na Instagramie. Być może przypomina jej o czasach minionej świetności?

Dominika Zasiewska i jej sławni znajomi

4 lata temu znów stała się bohaterką plotek, upubliczniając wiadomości tekstowe, jakie wymieniała z Krzysztofem Rutkowskim. Wszędzie, gdzie się dało, ogłaszała, że najsłynniejszy polski detektyw regularnie wyznawał jej miłość, gotował koperkową z ryżem, proponował ślub i kupno wspólnego mieszkania, a także przekonywał, że z matką jego dziecka, poza wspólnymi interesami, nic go nie łączy. Ujawniła także, że lubili się „tulić, jak dwa ślimaczki”. 

Reklama

2 lata temu próbowała podkręcić zainteresowanie swoją osobą, omawiając w Plejadzie szczegóły swojej znajomości z Miśkiem Koterskim, który, jak twierdziła, był jej sublokatorem w mieszkaniu, należącym do jej ojca, na warszawskim Muranowie.

Jak utrzymywała Zasiewska, Koterski sprowadzał tam dziewczyny i oczekiwał od Zasiewskiej, że będzie mu prać i gotować, a następnie w szybkim tempie zamienił mieszkanie jej taty w chlew. Jak wspominała:

„Ojciec przestał się do mnie odzywać za to, w jakim stanie zastał mieszkanie, w którym się wychowywał. Przyjechał kiedyś na Muranów w odwiedziny. Misiek wygenerował tyle śmieci, że mój ojciec wyrzucał je z domu łopatą. Po tej wizycie wyrzucił nas na bruk”. 

Co stało się z twarzą dawnej Wodzianki?

Ostatnio o Dominice znów jest głośno, ale tym razem chyba wbrew jej woli. Emocje wokół niej narosły nie z jej inspiracji, lecz z powodu policzków. Po tym, jak zamieściła na Instagramie zdjęcie ze ścianki, pojawiły się spekulacje na temat niewłaściwego wszczepienia implanów:

"Co tu się stało z tymi policzkami? Przecież taka piękna dziewczyna była",

"Jeżeli to prawdziwe oblicze to jestem w szoku, kosmitka",

"Dramat, co ci się stało z tymi polikami?".

Dominika Zasiewska tłumaczy się z policzków

Zasiewska postanowiła dać odpór plotkom i w emocjonalnym poście zapewniła, że zawsze tak wyglądała. Zauważyliście..? 

"Ja mam takie policzki! Nie hejtujcie, skoro nie wiecie. Nienawidzę ich, ale takie mam. Przez to nie mogę dobrać praktycznie żadnych okularów. Przestańcie mnie hejtować!; Może przytyłam, ale nie życzę sobie komentowania moich policzków. Nie mam w nich żadnego kwasu. Obecnie nigdzie nie mam ani botoxu ani kwasu (...). Zdjęcie było robione przez fotografa na ściance, po prostu mam taką twarz. I czy Wam się podoba czy nie, ja ją kocham, bo to moja twarz".  

Rzeczywiście nic się nie zmieniła?

Zobacz też:

Dominika Zasiewska oskarża Miśka Koterskiego: Wykorzystuje ludzi bez cienia skrupułów

Dominika ‘Wodzianka’ Zasiewska jest wściekła! Wyjawia całą prawdę o romansie z Rutkowskim!

Dominika Zasiewska pokazała nową twarz

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Dominika Zasiewska | Krzysztof Rutkowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama