Reklama
Reklama
Tylko u nas

Co za wieści! Chcą zabrać Dodzie mieszkanie za długi ex męża [POMPONIK EXCLUSIVE]

Doda (38 l.) parę lat temu zamieściła ogłoszenie, że sprzedaje swój apartament w Warszawie. Zdjęcia lokalu obiegły sieć. Po jakimś czasie okazało się, że 38-latce udało się sfinalizować transakcję. Parę godzin temu w sieci pojawił się wpis dziennikarza śledczego Piotra Krysiaka, który postanowił zbadać całą sprawę.

Doda wystawiła na sprzedaż swój apartament w 2018 roku

Doda (posłuchaj!) parę lat temu informowała w social mediach, że sprzedaje swoje mieszkanie na warszawskim Mokotowie. Pisała wtedy, że lokum jest kolorowe, a w środku jest sporo miejsca. W rozmowie z "Faktem" Dorota potwierdziła, że udało jej się znaleźć kupca. Z jej wypowiedzi wynikało, że zarobione pieniądze najprawdopodobniej ulokowała w inną nieruchomości.

"Sprzedaż jak sprzedaż. Jedno się sprzedaje, żeby zainwestować w kolejne" - wyznała.

Reklama



Doda chciała zabezpieczyć swój majątek przed Emilem S.?

Dziennikarz śledczy Piotr Krysiak postanowił przyjrzeć się bliżej majątkowi Dody. Okazuje się, że prokuratura również to zrobiła i dokładnie prześledziła, jakich nieruchomości wokalistka pozbyła się w ciągu ostatnich trzech lat. 

Osoba z otoczenia Dody wyjawiła w rozmowie z nami, że wokalistka nie podpisała z Emilem S. intercyzy. Niestety po pewnym czasie wystraszyła się tego, że nieuczciwy mąż zabierze ze sobą cześć jej majątku, na który sama pracowała. Dorota postanowiła więc przekazać swoim bliskim kilka darowizn.

"To normalna reakcja kobiety, która zaufała i nie podpisała intercyzy. Strach o wszystko, na co zapracowała od dziecka i wszystko, co ma zawdzięcza swojej pracy. Wiele artystek zostało oszukanych przez swoich mężów - biznesmenów przy rozwodach. Rozwód nie ma nic wspólnego z filmem. A artystyczny dorobek Dody z oszustwami ex męża" - mówi Pomponikowi osoba z otoczenia.

Oszukani inwestorzy chcą się zemścić na Dodzie za winy Emila S.?

Tomasz Piec, który reprezentuje inwestorów oszukanych przez byłego męża Dody, wyjawił Krysiakowi, iż zastanawia się nad złożeniem pozwu, który unieważni przekazane darowizny, a także sprzedaż jednego z mieszkań.

"Rozważam złożenie skargi "pauliańskiej" czyli inaczej mówiąc pozwu o unieważnienie, zawartych przez Dorotę Rabczewską darowizn i sprzedaży jednego z mieszkań" - powiedział mi Tomasz Piec dziennikarzowi Piotrowi Krysiakowi.

Osoba z otoczenia Rabczewskiej wyznała, że komentarz Pieca jest nie na miejscu. Wokalistka również została oszukana przez Emila S. i sama nie wiedziała dokładnie, w jakie długi popadł jej ex.

"Komentarz pana Pieca jest poniżej pasa, bo sam był wdzięczny Dodzie, że chciała pomóc inwestorom, jak tylko dowiedziała się o całej sytuacji i zrozumiał, że i ona została oszukana i nie miała o niczym pojęcia" - powiedziała nam inna osoba z otoczenia Rabczewskiej.

Aż trudno uwierzyć w to, że prokuratura nie zabezpieczyła lepiej pieniędzy, które Emil S. wziął od zagranicznych inwestorów. Według informacji pojawiających się w sieci było to około 30 milionów złotych z USA czy Rosji. Mieszkania, którymi dysponowała Dorota Rabczewska, są niewiele warte w porównaniu z tym, jakimi pieniędzmi obracał Emil S.

Chcesz skomentować artykuł? Zrób to na Facebooku

***

Zobacz też:

Doda z nowym ukochanym szaleje w Zakopanem. Z gołymi nogami na mrozie!

Doda ma szansę wrócić do TVP? Pracownik stacji nie ma żadnych wątpliwości po zniknięciu Kurskiej

Doda ma przerażające hobby? Przy tej pasji wymiękł nawet jej ukochany...


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Doda | Emil S.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy