Co za wieści o Jacku Rozenku. Karta się odwróciła
Jacek Rozenek ma za sobą trudne chwile, które były spowodowane jego ogromnymi problemami zdrowotnymi. Aktor już jakiś czas temu zaczął wychodzić na prostą i wrócił do gry w serialu „Barwy szczęścia”. Teraz okazuje się, że dostał kolejną pracę, efekty której już niebawem będą widoczne.
Jacek Rozenek kilka lat temu przeszedł udar, a jego stan był tak poważny, że lekarze kazali przygotować się rodzinie na najgorsze. Następstwem tego zdarzenia był paraliż prawej strony ciała.
Pomimo iż sytuacja w pewnym momencie była dramatyczna, aktor nie poddawał się i walczył z całych sił o przeżycie. Na szczęście stał się cud i dzięki wysiłkom lekarzy zaczął wracać do zdrowia. Nie obyło się oczywiście bez żmudnej rehabilitacji, która była nie tylko trudna, ale także niezwykle kosztowna, przez co Jacek Rozenek pozbył się swoich oszczędności.
Wysiłek jednak się opłacił i aktor nie tylko stanął na nogi, ale także wrócił do pracy. Pierwszym krokiem było pojawienie się na planie serialu "Barwy szczęścia", a w międzyczasie napisał także książkę o swoich przeżyciach.
Jak się okazuje, Jackowi Rozenkowi doszły teraz nowe obowiązki zawodowe. "Super Express" dowiedział się, że dostał pracę w telewizji. Co takiego będzie robił? Otóż, powierzono mu prowadzenie programu "Obalamy mity", który pojawi się na antenie Tele 5 jeszcze w październiku. Na wizji nie będzie jednak sam. Towarzyszyć mu będzie bowiem pomysłodawczyni programu - Bogna Szkupińska.
"Dla Jacka po chorobie to był pies terapeutyczny, który pomógł mu się pozbierać, który zmobilizował go do tego, by zaczął się więcej ruszać. Zdradzi jaki wpływ ma na jego życie" - dodała Szkupińska, nie szczędząc przy okazji komplementów koledze.
"Jacek jest fantastycznym człowiekiem, bardzo miłym, pomocnym, a przede wszystkim profesjonalnym" - podkreśliła.
Zobacz też:
Jacek Rozenek nie mógł dłużej milczeć! Wyjawił wprost, co myśli o Radosławie Majdanie!
Małgorzata Rozenek-Majdan i Donald Tusk łączą siły! Chcą refundacji metody in vitro
Jacek Rozenek wyznaje gorzko: "Przez większość czasu byłem sam". Mówi o Małgorzacie?