Co za wieści z domu Hakiela. Ukochana sugeruje zaręczyny. Coś jest na rzeczy

Marcin Hakiel jest zakochany po uszy w Dominice z Warszawy, którą chętnie zabiera na ścianki i eventy. Choć mówił, że nie chce kolejnego "publicznego związku", to jednak ani on, ani Dominika nie mogą się oprzeć, by publikować w internecie, jacy są szczęśliwi. Być może złe wspomnienia po małżeństwie z Katarzyną Cichopek już poszły w siną dal...

Ukochana Marcina Hakiela jest wielką fanką Beyonce - zresztą to właśnie dzięki niej się poznali. "Poznaliśmy się przez wspólnych przyjaciół. No i poszliśmy na wspólną kawę, kupiliśmy wspólne koszulki Beyoncé (...) i tak sobie żyjemy i jest nam dobrze" - wyjawił Marcin Hakiel w wywiadzie dla "Party".

Niedawno też internauci dopytywali Marcina Hakiela, czy planuje ślub. "Pobraliście się?" - zapytała nawet jedna z obserwatorek. Tancerz udzielił jednoznacznej odpowiedzi: "Jeszcze nie".

Wygląda na to, że ewidentnie jest coś na rzeczy, ponieważ jego Dominika także coś wspominała o... narzeczonym.

Dominika na Instagramie dodała zdjęcie, na którym to trzyma duży kubek z napisem "Deyonce", co ma być połączeniem imienia Dominika i ksywki Beyonce. Zdjęcie podpisała krótko: "I'm Deyonce for my Beyonce... sounds like fiance", co w wolnym tłumaczeniu znaczy: "Jestem Deyonce dla mojej Beyonce, to brzmi jak narzeczona/narzeczony". Oczywiście w języku polskim te słowa się nie rymują, ale sam fakt, że w tak krótkim czasie oboje mówią o zaręczynach jest conajmniej zastanawiające. 

Jak uważacie, Marcin Hakiel pod wpływem emocji oświadczy się Dominice? Tatuaże ze swoimi imionami już mają, a to zdecydowanie trwalsze niż pierścionek, zaręczyny, a nawet małżeństwo.

Zobacz też:

Niezałatwiona sprawa między Cichopek a Hakielem. Mówi, jak jest naprawdę

Hakiel miażdży Cichopek. Tak ostro nigdy wcześniej o niej nie mówił

Hakiel podjął rozmowy z producentami "Tańca z gwiazdami". Chce zagrzać miejsce obok Pavlović