Co za wspaniały gest Strasburgerów! Zrobili to zaraz po ślubie!
Małgorzata (35 l.) i Karol Strasburgerowie (72 l.) to ludzie o wielkim sercu. Prezenty ze swojego ślubu oddali na rzecz dzieci...
Ślub Karola Strasburgera z ukochaną Małgorzatą był sporym zaskoczeniem.
Para chciała utrzymać wszystko w wielkim sekrecie, co się udało, bowiem zdjęcia z uroczystości pojawiły się dopiero kilka dni po ślubie.
Tygodnik "Na Żywo" relacjonował, że wystrój wesela nawiązywał do kultowego filmu "Noce i dnie".
"Wąska droga zaprowadziła w niezwykłe miejsce, do dworku wśród sosen, świerków, zapachu kwiatów. Do hotelu i restauracji... "Noce i dnie". Nazwa obudziła skojarzenia i przywołała obraz jednej z najbardziej romantycznych scen w historii polskiego filmu, w której Józef Toliboski, czyli Karol Strasburger, w białym garniturze wchodzi do stawu i zrywa nenufary dla Barbary Niechcic.
Poślubna uczta nawiązywała do tamtej atmosfery i scenerii. Nie zabrakło przemyślanych elementów dekoracji, akcentów lilii, nenufarów. Państwo młodzi zadbali nawet o wkomponowany w klimat strój" - pisano w tygodniku
Gdy emocje nieco opadły, świeżo upieczeni małżonkowie udali się z wizytą do Interwencyjnego Ośrodka Preadopcyjnego w Otwocku. Karol i Małgorzata postanowili podzielić się bowiem prezentami ze ślubu.
"O tym miejscu dowiedziałam się od przyjaciółki. Pojechałam tam jeszcze przed ślubem i... pękło mi serce. Opowiedziałam o wszystkim Karolowi i od razu zaczęliśmy, bez rozgłosu, wśród znajomych zbierać rzeczy dla maluchów. Nasi goście zamiast kwiatów dawali pieniądze na rzecz ośrodka. Dostaliśmy też kupony lotto. Wygrana była niewielka, ale każdy grosz się liczy" - mówi pani Strasburgerowa "Faktowi".
35-latka dodała, że na tym nie skończy się ich pomoc.
"Medialne zamieszanie wokół nas i ślubu chcemy zamienić w dobro. Teraz zbieramy środki na remont pojazdu do ośrodka" - poinformowała Małgorzata.
Trzymamy zatem kciuki!
***