Co za zwrot ws. Świątek i Abramowicz. Ogłoszono koniec, a potem takie słowa
Ze względu na wielką popularność, wokół Igi Świątek codziennie pojawiają się nowe informacje. Najwięcej emocji budzi jednak relacja pomiędzy tenisistką a jej psycholożką, Darią Abramowicz. Na dniach doszło do kuriozalnej sytuacji.
Emocje wokół relacji Igi Świątek i Darii Abramowicz nie opadają. Choć współpracują ze sobą od 2019 roku, to głośniej o ich duecie stało się w 2023 roku po publikacji odcinka "Break Point" na Netflix, w którym to Iga szorstko odzywa się do Darii podczas wizyty u fryzjera.
Od tamtej pory tworzą się co chwilę kolejne plotki na temat Igi Świątek i Darii Abramowicz, ale ostatnie doniesienia zmieniły wszystko.
Jak się okazało, w świat wypłynął niespodziewany komunikat. Wszystko zdarzyło się po przegranym meczu Igi Świątek z Jeleną Ostapenko. Łotyszka po wygranej pochwaliła raszyniankę i jej zespół, szanując ich dokonania.
W międzyczasie na Instagramie Daria opublikowała pochwały dla gimnastyczki Simone Biles, doceniając jej sukcesy. Wpis ten podłapał dziennikarz Geoff Poundes, który w swoim tekście określił relację Igi Świątek i Darii Abramowicz jako... zakończoną.
"Iga Świątek i Abramowicz mają za sobą sześć burzliwych wspólnych lat. Niektórzy obserwatorzy uważali, że polska psycholog sportowa była zbyt przyjacielska wobec Świątek i brakowało jej profesjonalnego dystansu niezbędnego do wykonywania jej pracy" - pisał Geoff Pounds.
Co więcej, podał on dalej nieistniejące oświadczenie, które nigdy nie powstało.
"Po sześciu latach osiągania największych sukcesów w mojej karierze, Daria Abramowicz i ja postanowiłyśmy zakończyć współpracę. Ze względu na tę znaczącą zmianę daję sobie kilka najbliższych tygodni na rozpoczęcie nowej współpracy" - miał napisać Geoff Pounds, powołując się na wpis z Tennis World.
Wygląda na to, że dziennikarz mocno się pomylił lub specjalnie chciał zrobić spóźnionego psikusa, ponieważ komunikat ten jest łudząco podobny do tego, który został opublikowany w związku z rozstaniem Igi z trenerem Tomaszem Wiktorowskim.
Fanom jednak chyba nie było do śmiechu.
Zobacz też:
Iga Świątek potwierdziła krążące doniesienia. Już nie ukrywa swojej miłości
Co za słowa w kierunku Świątek. Nie ma wątpliwości, jest źle
Zwrot ws. Świątek i Abramowicz. Najpierw rezygnacja, a teraz takie słowa