Colin Farrell pilnie zabrał syna od Bachledy. Wielkie poruszenie na całe Stany
Colin Farrell (47 l.) i Alicja Bachleda-Curuś (40 l.) nie są już razem, ale już zawsze będzie łączył ich syn Henry Tadeusz. Dla swojej mamy 14-latek jest całym światem. Teraz coraz częściej upomina się o niego także słynny ojciec. Po głośnym debiucie chłopca na oscarowej gali amerykańskie media są mocno zainteresowane poczynaniami młodego Farrella. Nic więc dziwnego, że najnowsze zdjęcia chłopca i jego taty wywołały spore poruszenie.
Alicja Bachleda-Curuś dzięki romansowi z Colinem Farrellem przez chwilę mogła poczuć prawdziwy smak "hollywoodzkie sławy".
Choć sama od lat próbuje zrobić karierę w Stanach, wciąż kończy się co najwyżej na epizodach w mało znanych produkcjach.
Po głośnym rozstaniu z amantem zrobiło się o niej w USA jeszcze ciszej. Wciąż jednak może liczyć na spore zainteresowanie nad Wisłą, gdzie cieszy się nadal wielką popularnością, a każda jej wizyta w Polsce wzbudza duże emocje.
W Stanach za to coraz głośniej robi się o jej synu Henrym Tadeuszu. Młody Farrell zaliczył wszak głośny debiut na czerwonym dywanie podczas gali Oscarowej, gdzie wzbudził ogromne zainteresowanie mediów oraz zgromadzonych tam aktorów. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Od tamtej pory paparazzi śmielej śledzą także i jego poczynania. Najwyraźniej ojcu chłopaka się to podoba, bo coraz częściej pojawia się z nim publicznie.
Ostatnio znów pilnie zabrał Henry'ego od Bachledy-Curuś i udał się z nim na "męski wypad". Wszystko oczywiście pod bacznym okiem paparazzi.
Zdjęcia szybko obiegły sieć i znów wywołały spore poruszenie. Latorośl Alicji rośnie wszak jak na drożdżach...
Amerykańscy internauci są nim wprost zachwyceni i wielu wróży mu sporą karierę w Hollywood. Za co kciuki trzyma nie tylko tata, ale zapewne także i piękna mama...
Wszak już podczas oscarowej nocy, choć siedziała samotnie w domu, pisała ze wzruszeniem:
"Co za noc! Jestem taka dumna z młodego mężczyzny, na którego wyrósł (zbyt szybko!)" - pisała na Instagramie.