Colin Farrell rozwiódł się po zaledwie czterech miesiącach. "Mam z pewnością jakiś problem"
Colin Farrell miał w życiu wiele partnerek, ale tylko z jedną zdecydował się na małżeństwo, które... trwało króciutko. Miłość wygasła po czterech miesiącach, a aktor zaprzysiągł sobie, że więcej nie da się tak zwieść. Dziś ma za sobą liczne związki z najpiękniejszymi kobietami z Hollywood. Żałuje radykalnych decyzji?
Colin Farrell związał się z Amelią Warner w lipcu 2001 roku, ale już po kilku miesiącach, w listopadzie, doszło do rozstania pary i rozwodu. Aktor uważa, że to doświadczenie tak bardzo go zraniło. Wówczas uważał, że nie ma jakichkolwiek szans, by ponownie podjął decyzję o ożenieniu się.
"Mam z pewnością jakiś problem. Mój ostatni związek to czteromiesięczne małżeństwo. Być może to wypaliło mnie bardziej, niż mi się zdawało. Wygląda na to, że zbyt łatwo się zakochuję" - stwierdził aktor.
Pierwszego syna Farrella urodziła w 2003 r. modelka Kim Bordenave. Tych dwoje zdawało się pasować do siebie jak ulał, jednak czas zweryfikował siłę ich uczucia. Gdy na świecie pojawił się ich syn, sprawy znacząco się skomplikowały, a para zrezygnowała z kontynuowania związku. Kilka lat później aktor ujawnił, że ich dziecko - synek James - cierpi na zespół Angelmana, rzadką genetyczną chorobę, która objawia się niepełnosprawnością intelektualną, padaczką i problemami z umiejętnościami motorycznymi.
Farrell obiecał, że nie ożeni się kolejny raz i tak też zrobił. Gdy na drodze aktora stanęła piękna i urzekająca Alicja Bachleda-Curuś wielu przypuszczało, że aktor straci dla niej głowę i szybko stanie na ślubnym kobiercu. I choć romans między tym dwojgiem był naprawdę płomienny i trwał aż dwa lata, a para doczekała się syna Henry’ego Tadeusza, gwiazdor nie zdecydował się na poważniejsze kroki. Co więcej, jego związek z Polką rozpadł się w niedługo po narodzinach chłopca - w połowie 2010 r. Colin i Alicja przestali być parą.
Aktor uważał, że używanie słów "zawsze" i "nigdy" niosą ze sobą dużą presję, której on woli uniknąć. Po latach doszedł jednak do wniosku, że unikanie zobowiązań nie wyszło mu wcale na dobre.
"Żyłem wspaniałym życiem, miałem ogromną fortunę, cudowne dzieci (starszego syna z poprzedniego związku) i świetną rodzinę, ale wybrałem wolność, która niczego mi nie dała" - cytuje Farrella "Na żywo".
Zobacz też:
Bachleda i Farrell zjednoczyli się dla syna. Pomagają mu w karierze!
Alicja Bachleda-Curuś i Henry Tadeusz w drodze do kościoła. Zwraca uwagę jeden szczegół
Alicja Bachleda-Curuś nie liczy na alimenty od Colina Farrella. Aktorka ma ogromny majątek
Zawoja. Robili grupowe zdjęcie w karczmie. Nagle zawaliły się schody
