Colin nie chce zaniedbanej Alicji
Colin Farrell nie zamierza dzielić życia z przemęczoną i zaniedbaną kobietą, dlatego troszczy się, by jego partnerka i kochanka, Alicja Bachleda-Curuś, mogła o siebie zadbać.
Jak zdradziła "Gwiazdom" Kinga Rusin, która niedawno przeprowadzała wywiad z polską aktorką, "Colin namawia Alę, by maksymalnie wykorzystała obecny czas dla siebie":
"Tłumaczy jej, że nie musi poświęcać się tylko dziecku. Zachęca ją, by wychodziła z domu, bywała i nie robiła z siebie kury domowej. Widać, że on ją naprawdę wspiera i troszczy się o nią" - mówi prezenterka.
Para wróciła niedawno z urlopu w Meksyku. Ich 9-tygodniowym synem opiekowała się w tym czasie niania.
Pod znakiem zapytania stoi natomiast przyjazd Bachledy-Curuś do Polski na początku 2010 roku w ramach promocji filmu "Ondine". Znajomy gwiazdki twierdzi, że "Ala boi się przyjechać do ojczyzny":
"Ona zdaje sobie sprawę, że znalazła się na językach wszystkich. Chociaż tęskni za Polską, to zwleka z przyjazdem do kraju. Chce przeczekać zamieszanie wokół swojej osoby. Liczy, że za kilka miesięcy emocje nieco opadną" - mówi w rozmowie z "Faktem".
Zobacz również: Bachleda-Curuś przerywa milczenie