Conchita Wurst jednak nie wystąpi w Polsce? Petycję podpisało tysiące ludzi!
Conchita Wurst (26 l.) wkrótce ma odwiedzić Polskę i zaśpiewać na koncercie w Kielcach. Wzbudza to niemało kontrowersji, ale wiele wskazuje na to, że protesty na nic się zdadzą.
Wkrótce w Kielcach ma się odbyć Sabat Czarownic - koncert, na którym wystąpi mnóstwo polskich sław.
Swój udział zapowiedzieli m.in.: Kombii, Afromental, Bajm i Justyna Steczkowska.
Wielką gwiazdą imprezy ma być Conchita Wurst, popularna "kobieta z brodą".
Podobno by ją sprowadzić do Kielc, władze wydały aż 100 tysięcy złotych!
Jednak teraz okazuje się, że występ zwyciężczyni ubiegłorocznej Eurowizji wcale nie jest taki pewny.
Bardzo stanowczo przeciwko obecności Conchity na Sabacie zaprotestował radny PiS, Bogdan Latosiński.
W Internecie zamieszczono petycję "NIE dla pana Conchita Wurst w Kielcach i Telewizji Polskiej", którą podpisało już ponad 40 tysięcy osób.
"Mieszkańcy Kielc i widzowie apelują do władz miasta Kielce i organizatorów imprezy przede wszystkim o odwołanie kontrowersyjnego występu Thomasa Neuwirtha - pseudonim artystyczny Conchita Wurst - oraz rezygnację z tych elementów scenografii, które kojarzą się z satanizmem" - piszą we wniosku internauci.
Jednak organizatorzy koncertu nic sobie nie robią z protestów i zapowiadają, że występ Conchity jest niezagrożony.
"Dla nas Conchita Wurst, czyli Thomas Neuwirth jest tylko kolejnym mężczyzną, który na scenie przebiera się za kobietę. To nawet nie jest specjalnie oryginalne. (...)
My do występu Conchity podchodzimy bez jakiejkolwiek ideologii" - można przeczytać w komunikacie Regionalnej Organizacji Turystycznej.
Czy rzeczywiście taki występ to nic nadzwyczajnego? A może protesty są jednak uzasadnione?