Córka Błaszczyk mieszka w sąsiednim domu. Znamy szczegóły ich relacji
Ewa Błaszczyk pomimo ogromnej rodzinnej tragedii i dramatycznego losu, który boleśnie dotknął jej córkę Aleksandrę przebywającą w śpiączce, nie jest sama. Gwiazda każdego dnia może liczyć na wsparcie swojej drugiej córki Marianny. Panie nie tylko często ze sobą rozmawiają, ale również mieszkają tuż obok siebie. Znamy szczegóły ich relacji.
Niedawno niczym grom z jasnego nieba gruchnęła wiadomość o tym, że Ewa Błaszczyk wyjechała na Sycylię, gdzie według doniesień mediów kupiła dom. Gwiazda spełniła w ten sposób jedno ze swoich życiowych marzeń.
W wyjątkowe miejsce zabrała swoją córkę Mariannę Janczarską, która pomaga mamie poukładać wszelkie sprawy w nowym miejscu i przede wszystkim służy jej pomocą przy urządzaniu domu.
"Ma świetne pomysły, jest bardzo aktywna, kreatywna" - mówiła Błaszczyk w wywiadzie dla Patriot.24.TV.
Gwiazda wierzy, że po ukończeniu pracy nad swoim zagranicznym gniazdkiem zdoła pokazać je swojej drugiej córce - Aleksandrze, która od ponad 20 lat przebywa w śpiączce, z której do tej pory nie udało jej się wybudzić.
"Straciłam już właściwie wszystkich - rodziców, brata, męża, siostrę męża, ich rodziców. Właściwie zostałam sama, więc wiem, jak cenna jest każda sekunda tutaj spędzona. Niejako w prezencie od rodziców dostałam taką możliwość, że mogłam sobie kupić coś nad ciepłym piaskiem i morzem na Sycylii. Gdzieś z tyłu głowy jest coś takiego, że może kiedyś, zanim odejdę, zawiozę tam Olę" - wyjawiła w wywiadzie udzielonym w studio "Pytania na śniadanie".
Ewa Błaszczyk wiele uwagi poświęca również swojej drugiej córce, Mariannie, która zawsze może liczyć na jej wsparcie. Nie zamierza go jednak wykorzystywać, zwłaszcza, jeśli idzie o karierę zawodową. Jak podaje "Dobry tydzień", "odcinanie kuponów" od sławy mamy nie leży w jej naturze. Marianna próbuje wytyczyć sobie własną, niepowtarzalną ścieżkę kariery. Nie tylko próbuje swoich sił w branży modowej, projektując nietuzinkowe kreacje, lecz próbuje swoich sił również w pisarstwie i na teatralnych scenach.
"Kiedyś mi się wydawało, że jak będę miała 27 lat, to już będę taka dojrzała i na pewno będę wiedziała, kim jestem. Nie do końca tak jest. [...] Lubię moją różnorodność. To wszystko jest związane z jedną rzeczą - bardzo lubię wymyślać. Pewnie nigdy nie będę typem osoby, która się skoncentruje na jednym" - zwierzała się dziennikarce "Vivy!".
Niemniej jednak Marianna nie skupia się jedynie na sobie, ale stara się być oparciem dla mamy, która usilnie walczy o powrót do zdrowia jej siostry bliźniaczki. Razem z nią utrzymuje fundację "Akogo?" w dobrej kondycji. Jeśli tylko mama nie może się czymś zająć, wyręcza ją, występując w roli wiceprezeski.
"Gdy coś się dzieje w fundacji, a mnie nie ma na miejscu, to sprawy w swoje ręce bierze właśnie Mania. Jest niezwykle sprawcza. W pięć sekund rozwiązuje wszystkie problemy" - cytuje słowa gwiazdy "Dobry Tydzień".
Co więcej, 29-latka wie, że w przyszłości przejmie schedę po mamie i fundacja będzie na jej głowie, więc obecna praca na rzecz "Akogo?" jest dla niej szczególnie ważna.
Mama i córka wciąż trzymają się razem, pielęgnując swoją relację. Mówią sobie o wszystkim i dbają o rodzinne chwile, a nawet mieszkają w sąsiedztwie, dzięki czemu często widują się na wspólnych obiadach.
Zobacz też:
Ewa Błaszczyk przekazała najnowsze wieści o swojej córce. "Teraz jest jakaś szansa"
Film o córce Ewy Błaszczyk coraz bliżej. Oto szczegóły
Ewa Błaszczyk chce zabrać córkę na Sycylię. Śpiączka nie zdoła im przeszkodzić