Córka Dudziak potwierdziła potworne plotki o chorobie. To trwało latami
Mika Urbaniak (42 l.) od 20 lat cierpi na chorobę afektywną dwubiegunową. Nim jednak zdiagnozowano u niej problemy psychiczne, córka Urszuli Dudziak próbowała sama radzić sobie z problemami. Wybrała najgorszy z możliwych sposobów - alkohol.
Mika Urbaniak to wokalistka, malarka i pisarka. Jest córką Urszuli Dudziak (79 l.) i Michała Urbaniaka. Nic dziwnego, że podobnie jak rodzice wybrała muzyczną karierę. Na tym polu radzi sobie świetnie.
Współpracowała z takimi artystami jak: Andrzej Smolik, O.S.T.R., Liroy, Natalia Kukulska, Mieczysław Szcześniak czy Grzegorz Markowski.
Jej twórczość to mieszanka takich gatunków jak: jazz, R&B i hip-hop. Pierwszy album Miki "Closer" otrzymała w 2010 roku Fryderyka - nagrodę polskiego przemysłu fonograficznego.
Mika Urbaniak od pewnego czasu otwarcie mówi o swoich problemach zdrowotnych. W 2004 roku u wokalistki zdiagnozowano chorobę afektywną dwubiegunową.
Wcześniej wpadała w depresję, ale zamiast zwrócić się o pomoc do specjalistów, próbowała uśmierzyć dręczące ją kłopoty alkoholem, co doprowadziło do uzależnienia.
"Alkohol znieczulał skutecznie. Piliśmy i braliśmy narkotyki niemal codziennie. To była droga do zatracenia. Piłam dziewięć lat. Nie wiedziałam wtedy jeszcze, że mam chorobę dwubiegunową. Nie leczyłam się, co oznaczało, że w głowie miałam tykającą bombę" - opowiada Mika dla "Twojego Stylu".
Dzięki pomocy bliskich, mamy oraz partnera Victora, sytuacja zdrowotna Miki ustabilizowała się, a artystka odzyskała kontrolę nad swoim życiem.
"Od roku żyję w równowadze. Nadal biorę leki, ale w małych dawkach i nie planuję ich odstawić. Mam wspaniałego lekarza. Profesor Marcin Wojnar idealnie ustawił mi leki. Jest bardzo empatyczny. Zobaczymy, jak to się dalej potoczy. Ale naprawdę czuję się o wiele lepiej. Od dłuższego czasu nie jestem już ani w manii, ani w depresji. A przeżyłam wiele depresji, nawet na lekach" - mówiła w dla Vivy artystka.
Jej matka Urszula Dudziak jest z niej niezwykle dumna z córki i tego, jak sobie radzi. Dla niej zmagania córki z problemami psychicznymi były niezwykle traumatyczne. Starała się cały czas wpierać córkę i szukała wyjścia.
Mika zmaga się problemami natury psychicznej już od ponad dwóch dekad. Wraz z nią chorują cała rodzina.
"O chorobach psychicznych trzeba mówić głośno, otwarcie i bez wstydu, a mam poczucie, że nadal jest to temat tabu, wokół którego narosło wiele mitów i nieprawd. Moja córka choruje od wielu lat, a z nią cała rodzina. Chcę podzielić się swoim doświadczeniem i pomóc przełamywaniu stereotypów. Być może moja historia sprawi, że ludzie przełamią swój lęk, wstyd i poszukają profesjonalnej pomocy" - mówiła Dudziak.
Zobacz też:
Córka Urszuli Dudziak przepowiada przyszłość. Oto co jej wywróżyła
Urszula Dudziak zmieniła zawód? "Stałam się rolniczką"
Dudziak drży przed powrotem do The Voice of Poland. "Za dużo mnie to kosztuje zdrowia"