Reklama
Reklama

Córka Ewy Błaszczyk przemówiła. Padły wymowne słowa

Historię rodzinną Ewy Błaszczyk zna chyba każdy Polak. Słynna aktorka przed laty straciła ukochanego męża Jacka Janczarskiego, a chwilę później w wyniku nieszczęśliwego wypadku jej córka Ola zapadła w śpiączkę. To na zawsze zmieniło życie gwiazdy i jej rodziny. Teraz doszło do czegoś niespodziewanego, co rzuciło nowe światło na całą sprawę. Oto szczegóły.

Ewa Błaszczyk to znana i lubiana aktorka. Znana jest także ze swej działalności charytatywnej, do której skłoniła ją rodzinna tragedia. Przed laty przyszło jej przedwcześnie pochować ukochanego męża Jacka Janczarskiego, a chwilę później spotkał ją kolejny dramat. 

Jej córka Ola w wyniku niefortunnego wypadku zapadła w śpiączkę, w której przebywa do dziś. Jej mama zaczęła szukać wszelkich sposobów, by jej pociecha się wybudziła. Założyła w tym fundację, której największym osiągnięciem bez wątpienia była budowa specjalistycznej kliniki dla osób w śpiączce. Placówka ma na koncie wiele sukcesów. 

Reklama

W pomoc mamie mocno zaangażowała się jej druga córka Marianna. Ta też próbuje swych sił w aktorstwie, działa w jej fundacji i pisze książki. Do tej pory jednak w mediach Marianna Janczarska udzielała się rzadko. Teraz zrobiła jednak wyjątek.

Córka Ewy Błaszczyk przemówiła. Padły wymowne słowa

Marianna jakiś czas temu napisała książkę o zmarłym tacie Jacku Janczarskim, cenionym dramaturgu i scenarzyście filmowym. Dziewczyna w trakcie zbierania materiałów dokonała niebywałego odkrycia. 

"Bardzo chciałam poznać mojego tatę, Jacka Janczarskiego, którego straciłam, kiedy byłam małą dziewczynką. Byłam z nim tylko sześć lat. Najpierw napisałam o nim pracę magisterską, potem książkę. Był znaną postacią, satyrykiem, scenarzystą, dramaturgiem. Zbierając materiały odkryłam nawet, że miał trzy żony. Książka była dla mnie rodzajem terapii" - wyznała w "Życiu na Gorąco" Marianna.

Marianna Janczarska: Szkoda mi czasu na żal

Potem córka Ewy przemówiła w nurtującej wiele osób sprawie. Opowiedziała, jak rodzinna tragedia wpłynęła na nią samą. 

"Po wypadku wierzyłam, że moja siostra Ola się obudzi. Potem odczuwałam żal, że przez jedną małą tabletkę traci życie, nie chodzi do szkoły, nie przeżywa miłości. Nie lubiłam sama zostawać w domu. Mama często zabierała mnie do teatru" - wspomina w "Życiu na Gorąco".

Jak jednak zapewnia, jest dumna z dokonań mamy. Nie ma jej za złe, że tyle czasu poświęcała Oli, przez co ona musiał dość szybko dorosnąć. Dziś sama mocno angażuje się w działania fundacji. 

"Miałam wspaniałą rodzinę, a tu nagle odeszły z niej dwie ważne osoby. Tata i siostra, która zakrztusiła się tabletką. Od tamtej pory jest w śpiączce i nie ma z nią kontaktu. Ale zawsze pozostaje nadzieja. Moja mama musiała odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Byłam cały czas obok niej, chłonęłam to wszystko. Dla mnie naturalne jest to, że zostałam wiceprezesem Fundacji Ewy Błaszczyk „Akogo?”, działającej przy Klinice Budzik. Nie można zaprzepaścić spuścizny mamy" - wyznała.

Córka Ewy Błaszczyk mówi o powiększeniu rodziny

Na koniec wyjawiła jeszcze, o czym teraz najbardziej marzy. Marianna stara się żyć normalnie, ma narzeczonego, z którym już planuje powiększenie rodziny!

"Chcę mieć kochające osoby obok, żyć dniem dzisiejszym i nie wracać do tego, co było. Mam dobry czas, mogę skupić się na pracy, sprawach prywatnych i realizowaniu pomysłów. Chciałabym zakosztować macierzyństwa. Z Kamilem jestem od ponad 9 lat. Kochamy się. Przywrócił mi utracone poczucie bezpieczeństwa. Ma w sobie czułość, której potrzebowałam" - ogłosiła na koniec córka Ewy Błaszczyk.

Zobacz także:

Nowe doniesienia w sprawie córki Błaszczyk. Ewa oficjalnie ogłosiła. A jednak

Ewa Błaszczyk przekazała nowe wieści ws. stanu zdrowia córki. Ola trafiła do szpitala

Pilne wieści ws. córki Błaszczyk. Nagle przejęta Ewa wyszła ze szpitala i oficjalnie ogłosiła

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ewa Błaszczyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy