Córka Grzegorza Ciechowskiego zamieściła poruszający wpis. Zwróciła się do ojca
Weronika Ciechowska jest owocem miłości Małgorzaty Potockiej i słynnego frontmana zespołu "Republika". Kiedy miała 14 lat, tata niespodziewanie zmarł. Choć od jego śmierci minęły już 23 lata, ona wciąż dba, by pamięć o nim była żywa. Z okazji urodzin muzyka, córka Grzegorza Ciechowskiego zamieściła poruszający wpis. Zwróciła się do ojca.
Grzegorz Ciechowski to jedno z najważniejszych nazwisk w historii polskiej sceny muzycznej. Wraz z zespołem Republika zrewolucjonizował polską muzykę. Zmienił postrzeganie tego, jak można tworzyć melodie i pisać teksty. Nowofalowe brzmienia i przejmujące wersy piosenek uczyniły go wieczną gwiazdą, która do dzisiaj inspiruje nowe pokolenia muzyków. Niestety nie mógł w pełni doświadczyć tego, jak wielki wpływ miała jego twórczość na bieg polskiej muzyki. Zmarł w wieku zaledwie 44 lat, 22 grudnia 2001 roku, po przeprowadzonej w trybie nagłym operacji tętniaka serca.
Ciechowski nie miał pojęcia o chorobie. Prowadził zdrowy tryb życia i świetnie się czuł. Gdyby żył, kończyłby właśnie 67 lat. Choć od jego śmierci minęły już 23 lata, jego najbliżsi wciąż o nim pamiętają. W szczególności dzieci. Muzyk doczekał się czwórki dzieci. Trójka pochodziła z jego małżeństwa z Anną Wędrowską, z którą był do końca swoich dni. Jedno urodziło się, gdy był jeszcze w związku z aktorką Małgorzatą Potocką.
Ciechowski i Małgorzata byli w sobie zakochani bez pamięci. Grzegorz zostawił dla Potockiej pierwszą żonę i już po dwóch latach związku para powitała na świecie córkę.
Weronika Ciechowska urodziła się w 1987 roku. Choć miłość jej rodziców nie przetrwała, do końca dni ojca, miała z nim dobry kontakt. Do dzisiaj też dba o jego pamięć. Chętnie mówi o nim publicznie i co jakiś czas pisze o nim w mediach społecznościowych. 29 sierpnia tego roku zamieściła poruszający wpis, w którym zwróciła się do ojca.
Córka Grzegorza Ciechowskiego opublikowała zdjęcie na Instagramie, na którym idzie z ojcem za rękę przez park. Dodała do tego wzruszającym opis, w którym postanowiła odezwać się bezpośrednio do taty.
"Dziś miałbyś 67 lat… byłeś taki młody, jak od nas odszedłeś, aż ciężko mi w to uwierzyć…Mam trochę zdjęć z Tobą, a to zdjęcie szczególnie lubię. Jesteśmy w Łazienkach Królewskich z Jankiem Dziedzicem i jego córką, moją kuzynką, Zuzią. Janek jest z Tobą już 11 lat tato. Pewnie oglądacie nas z nad chmur. Wczoraj byłam u Zuzi i myślałyśmy o was, zawsze myślimy. Do zobaczenia" - napisała.
Widać, że córka Ciechowskiego wciąż za nim tęskni. Czy pogodzi się kiedyś z jego żoną, z którą walczy obecnie w sądzie o spadek? Pisaliśmy o tym TUTAJ.
ZOBACZ TEŻ: Pasierbica Ciechowskiego demaskuje Skrobiszewską: "Jest wielu świadków"...
Wdowa po Ciechowskim nie wytrzymała. Odpiera zarzuty stawiane przez pasierbicę