Córka Jacksona chce iść w ślady ojca
Dzieci Michaela Jacksona od śmierci ojca prowadzą normalne życie pod opieką swojej babci Katherine Jackson, a córka gwiazdora, Paris, już planuje, że w przyszłości zostanie piosenkarką.
Jak donosi portal People.com, członkowie rodziny Jacksona są wręcz zdziwieni tym, jak trójka jego dzieci: 12-letni Prince Michael, 11-letnia Paris oraz 7-letni Prince Michael II znany jako "Blanket", jest podobna do ojca. Paris już teraz deklaruje chęć pójścia w jego ślady.
"Rozmowa z Prince'em to jak rozmowa z Michaelem. On jest ponad swój wiek inteligentny i dojrzały. Tymczasem Paris pragnie zostać piosenkarką" - zdradziła osoba z otoczenia rodziny Jacksonów.
Dzieci mieszkają obecnie razem ze swoją babcią Katherine w Kalifornii i, jak twierdzą osoby z ich kręgu, prowadzą teraz "o wiele bardziej normalne życie", niż gdy były pod opieką ojca.
"Podoba im się to, że nie muszą już nosić masek, gdy wychodzą z domu. To dla nich zupełnie nowe doświadczenie" - zdradził informator portalu People.com.
"Gdy ich ojciec żył, to było nie do pomyślenia, aby pokazywały się publicznie albo odwiedzały swoich przyjaciół w ich domach i grały w gry wideo. To wszystko zależało od Michaela, ponieważ, gdziekolwiek on się pojawiał, byli tam jego ochroniarze i ogólny chaos. Teraz to się zmieniło. To wygląda dużo bardziej normalnie, a dzieci już się doskonale odnalazły w tej nowej sytuacji" - dodał.
Dzieci Jacksona spędzają teraz więcej czasu ze swoimi starszymi kuzynami, co jak twierdzą ich najbliżsi, pomogło im poradzić sobie z rozpaczą po śmierci ojca.
"One radzą sobie bardzo dobrze, dzięki miłości i wsparciu, jakie otrzymały. Przebywając w towarzystwie innych dzieci biegających pod domu, śmiejących się i bawiących, dały sobie nawzajem dużo radości" - wyjaśnił prawnik rodziny Jacksonów, Adam Streisand.
"Katherine naprawdę ich słucha. Ona chce też im dać poczucie swobody" - dodał.