Córka Karolaka sama wyjawiła prawdę o ich relacji. Nie gryzła się w język
Tomasz Karolak i jego córka Lena udzielili wspólnego wywiadu. Aktor otworzył się na temat kluczowych momentów w wychowaniu pociechy, podkreślając, co uważał za szczególnie ważne. Lena z kolei opowiedziała o akceptacji i wpływie ojca na jej życiowe decyzje, a także o jego dystansie do rodzinnych tradycji.
Tomasz Karolak i Violetta Kołakowska doczekali się dwóch pociech. Syn Leon ma 12 lat, a córka Lena 17. Nastolatka pojawiła się w towarzystwie taty na okładce magazynu "Viva!", której towarzyszył wywiad przepełniony osobistymi refleksjami. Córka aktora opowiedziała o relacji, jaka łączy ją z rodzicem, a Karolak przedstawił stan rzeczy ze swojej perspektywy.
Tomasz Karolak wyznał, że kluczowe w wychowaniu córki, jest dla niego wpojenie mocnego poczucia wartości. Ujawnił przy okazji, że Lena ma już za sobą pierwszy zawód miłosny, który miała przejść w dojrzały sposób.
"Jest takie powiedzenie, że ojciec powinien namaścić córkę na księżniczkę, ona wtedy idzie w świat z odpowiednim wzorcem: poczuciem własnej wartości. Papierkiem lakmusowym tej teorii jest pierwsza nastoletnia nieszczęśliwa miłość. Lena przeszła ją z podziwu godnym zrozumieniem" - stwierdził gwiazdor.
Aktor dodał, że w ich relacji nie brakowało trudnych rozmów. To wtedy zrozumiał, że dobrze jest spuścić z tonu i wysłuchać potrzeb młodego człowieka.
"Mieliśmy parę podbramkowych rozmów. Czas, kiedy Lena poszukiwała własnej tożsamości, był trudny dla nas wszystkich, ale uświadomił mi, że muszę zrezygnować z siebie i zacząć naprawdę słuchać" - ocenił.
Lena wprost powiedziała, że jej ojciec nie boi się wyrażać swojego zdania. Przy tym jednak niczego jej nie zakazuje i stara się akceptować jej wyboru.
"Tato nie ukrywał swojej dezaprobaty. Wprost mówił: 'Nie podoba mi się to. Masakra'. Ale niczego mi nie zakazywał. Zawsze starał się mnie akceptować. Nie przejmowałam się tym, co mówił. Nieważne, co myślą o tobie inni, kieruj się tym, co czujesz - sam mnie tego nauczył" - powiedziała.
Lena podjęła decyzję, że chce kształcić się w szkole mundurowej. Tomasz Karolak na początku podszedł do tej decyzji z dozą dystansu. Choć w jego rodzinie są takie tradycje, on sam miał zupełnie inny temperament.
"Najpierw powiedział: 'Nigdy w życiu', a potem: 'Skoro chcesz, proszę. Przekonasz się na własnej skórze, czym to jest'. Trochę go rozumiałam. (...) W domu miał dyscyplinę, chciał się z tego wyrwać. Był rock’n’rollowcem, słuchał buntowniczej muzyki, to go ukształtowało. Dziadek nadal ma swoje zasady, ale jest bardzo dumny z mojego ojca, z tego, co osiągnął" - wyznała córka aktora.
Zobacz też:
Tomasz Karolak rozwiał wątpliwości. Jest inaczej niż wszyscy myśleli
Potwierdziły się plotki o Kożuchowskiej i Karolaku. Nie ma już żadnych wątpliwości co do powrotu
Gwiazdy wracają do kultowego serialu. Na tę informację czekał cały kraj