Córka Kurskich wystąpiła w spocie "Reklama dzieciom". Tak tłumaczy się TVP!
Joanna Kurska podjęła decyzję o udziale swojej córki w spocie charytatywnym TVP "Reklama Dzieciom". Na planie pojawiła się również Ida Nowakowska z synkiem. Okazuje się, że dzieci pracujących w stacji rodziców dostały się tam bez castingu. "Wątpliwości dotyczące tej sprawy będą wyjaśniane" - tłumaczy nadawca.
Jacek Kurski i Joanna Kurska w marcu 2021 roku doczekali się wspólnie córeczki, Anny Klary Teodory. Para pobrała się w sierpniu 2018 roku. Po odejściu męża z Telewizji Polskiej, który pełnił funkcję prezesa stacji, Joanna objęła stanowisko dyrektorki programu "Pytanie na śniadanie".
"Umówiliśmy się, że żona wróci do pracy, kiedy przestanę być prezesem. To jest jakaś straszna kara, być może przesadna, jaką wyznaczyliśmy sobie. Cóż jest winna moja żona, że się we mnie zakochała, a ja w niej?" - przekazał były prezes TVP Faktowi.
Joanna nie przeniosła się do Stanów Zjednoczonych, gdzie Kurski otrzymał posadę w banku, ze względu na dzieci.
W ramach świątecznej akcji charytatywnej "Reklama Dzieciom" TVP1 stworzyła specjalny blok reklamowy, w którym pojawiło się kilkoro dzieci. Okazuje się, że jednym z nich jest córka Kurskich i co więcej - nie musiała w tym celu przechodzić castingu, ponieważ decyzję podjęła sama Kurska, która jako mama wcześniaka dołączyła do działań fundacji Pomaganie Jest Trendy.
Na ekranie pojawi się obok również gwiazda TVP Ida Nowakowska z synkiem, który już nie raz towarzyszył jej na planie. Portal Wirtualnemedia.pl postanowił sprawdzić, dlaczego w spocie pojawiły się dzieci rodziców pracujących w tej samej stacji.
"Nie było castingu, taką decyzję podjęła producentka spotu Joanna Kurska. W realizacji poza córką państwa Kurskich biorą udział gwiazdy TVP oraz dziecko jednej z nich. Rodzice wyrazili pisemne zgody na wykorzystanie wizerunku swoich dzieci w spocie. Wszystkie osoby dorosłe i dzieci wystąpiły charytatywnie" - tłumaczy serwisowi centrum informacji TVP.
To już tradycja - blok zostanie wyemitowany po raz 30. w historii, tuż po "Wiadomościach", a dochód organizatorzy przeznaczą na pomoc potrzebujących maluchom. Wcześniej podoba sytuacja miała miejsce tylko wtedy, gdy ktoś nie pojawił się na planie bez uprzedzenia i trzeba było go zastąpić. Nie da się ukryć, że wzbudziło to sporo kontrowersji.
"Producent w TVP ma sporą autonomię. Pani Joanna Kurska postanowiła z tej autonomii skorzystać w sposób, który może budzić kontrowersje. Wątpliwości dotyczące tej sprawy będą wyjaśniane" - podsumowano.
Zobacz też:
Panika w zespole "Pytania na śniadanie"! Chodzi o Joannę Kurską...
