Córka Niemena nie wytrzymała ws. Chylińskiej. Nie gryzła się w język, mówi to wprost
Takiego wpisu w social mediach Natalii Niemen raczej mało kto się spodziewał. Córka legendy postanowiła wprost opowiedzieć, jak wyglądały jej początki w branży muzycznej i jakim obciążeniem było dla niej znane nazwisko. Niespodziewanie ujawniła coś bardzo przykrego w sprawie Agnieszki Chylińskiej. "Świadomie sypię nazwiskami. Przelało mi się po latach" - zżyma się córka Niemena. Oto szczegóły.
Być może mało kto pamięta, ale Natalia Niemen swoją karierę zaczynała już w latach 90., choć nie udało jej się wówczas zrobić zawrotnej kariery. Śpiewała m.in. w chórkach u Natalii Kukulskiej, a w 1998 roku wydała debiutancką płytę "Na opak".
Krążek ten nie został zbyt ciepło przyjęty, a sama Niemen dziś mówi, że tego albumu "nie cierpi". Teraz z kolei na swoim Facebooku wokalistka zamieściła w nocy niespodziewany wpis, w którym postanowiła wprost opowiedzieć, jak wyglądało jej życie. A nie było kolorowo.
"Długo zastanawiałam się, czy napisać ten post, ale w końcu się zdecydowałam" - zaczęła tajemniczo Niemen.
Potem opowiedziała, jak źle traktowali ją niektórzy nauczyciele w szkole, radiowcy jawnie z niej kpili, a występ w Opolu w 1998 był jednym z gorszych doświadczeń w jej zawodowym życiu.
"Nie mam obeznania ze sceną, ale pchali mnie do kariery autorzy wspomnianego albumu. Następnego dnia, w gazetach recenzje festiwalu opolskiego. Czytam, że nie umiem śpiewać i jestem beztalenciem. Załamuję się kompletnie" - wyznała, dodając że ulgi zaczęła szukać w napojach z procentami.
Okazuje się, że wsparcia nie miała za wiele także wśród kolegów z branży. Choć z Natalią Kukulską się przyjaźniła, to wielu innych artystów nie szczędziło gorzkich słów pod adresem Niemenówny. Najgorsza okazała się Agnieszka Chylińska. Po latach Natalia postanowiła przypomnieć, jak piosenkarka uprzykrzała jej życie.
"O mojej osobie wypowiadały się również z pogardą osoby publiczne: Kazik Staszewski, Paweł Kukiz, Michał Wiśniewski, czy Agnieszka Chylińska. Ta ostatnia nie brała jeńców. W swoich felietonach w gazecie „Elle” poświęcała sporo akapitów, aby zdeprecjonować mnie, mój talent i umiejętności. A nawet wygląd. Tam nie padały personalia. Ale w roku 1998 bodaj (może w w 99?…), na urodziny mojego taty, kiedy jakaś gazeta poprosiła wybranych muzyków o złożenie życzeń Niemenowi, Imć Agnieszka Chylińska nie przebierała w słowach. Bez owijania w bawełnę powiedziała, że życzy Niemenowi, aby był bardziej obiektywny w ocenie talentu i umiejętności muzycznych swojej córki. Niestety, nie zacytuję, bo nie mam przy sobie wycinka tej gazety. Ale poszukam i upublicznię. Świadomie sypię nazwiskami. Przelało mi się po latach" - napisała Natalia Niemen.
Jak wyznała, post powstał po to, aby uświadomić, jak słowa potrafią ranić, a internetowi krytycy czują się bezkarni i coś należy z tym zrobić, bo może dojść do tragedii. Ona sama wiele razy miała przez to myśli o tym, by skończyć swoje bytowanie na tej ziemi!
"Miałam je przez te wszystkie lata setkami. Naprawdę sądziłam, że to będzie najlepsze rozwiązanie, skoro świat mnie odrzuca. Skoro nie daję rady z niczym i wszystkim przynoszę tylko ból i rozczarowanie. Wiecie, kiedy mi się te myśli skończyły? Dwa lata temu. Gdy podjęłam radykalne kroki, aby zawalczyć o siebie" - dodała Niemen.
Zobacz też:
Nagłe doniesienia w sprawie Chylińskiej. Stało się to, co wszyscy przewidywali
Chylińska zawiesiła karierę, a teraz oficjalnie potwierdziła nowinę. Podzieliła się radością
A jednak to nie były plotki. Chylińska "robi wrażenie" w Stanach
