Córka posłanki PiS zachwala przypadkowy seks i psychotropy. Tak się tłumaczy
Kasia Pieluszka (34 l.), jak sama się podpisuje na Instagramie, córka posłanki PiS, Beaty Mateusiak-Pieluchy, zdaje się wychodzić z założenia, że skoro „50-tka to nowa 30-tka”, w takim razie „30-tka to nowa 18-tka”. Na temat swoich ryzykownych przygód, obejmujących seks z wieloma mężczyznami, napisała nawet książkę. Ostatnio zaś postanowiła pochylić się na radzeniem sobie z lękiem, który wiele osób odczuwa w związku z podróżami samolotem.
Kasia Pieluszka, córka posłanki Beaty Mateusiak-Pieluchy startującej w 2019 roku z listy Prawa i Sprawiedliwości pod hasłem wyborczym „Tradycyjna rodzina i wiara są gwarantem silnej i wolnej Polski", wydaje się niespecjalnie podzielać opinię mamy na temat rodziny jako tradycyjnej ostoi polskości.
Wręcz przeciwnie, publicznie zachwala poligamię, a ponieważ w Polsce nie spotkała się ze zrozumieniem, pojechała na Bali, by ją tam praktykować.
Chociaż sypianie z kim popadnie lekarze nazywają ryzykownym seksem, gdyż, abstrahując od kwestii moralnych, znacząco zwiększa ryzyko zarażenia się naprawdę paskudnymi chorobami, Katarzyna upiera się, że chodzi wyłącznie o „wyjście ze swojej strefy komfortu”. Nawet napisała o tym książkę "Bali Tinder. Wolność i relacje".
Cóż, praktykowanie poligamii może być teraz trudniejsze, bo 6 grudnia parlament Indonezji uchwalił nowy kodeks karny, zakazujący m.in. seksu pozamałżeńskiego i konkubinatu. Nowe przepisy mają objąć zarówno obywateli Indonezji, jak i turystów. Za seks osób, niepozostających w związku małżeńskim, obowiązuje kara do roku więzienia.
Nie jest to jedyna sytuacja, w której córka prawicowej posłanki przejawia tendencję do lekkiego traktowania prawa. Ostatnio zamieściła w internecie filmik, na którym radziła osobom bojącym się latać samolotem, nielegalny zakup psychotropów.
Jak zapewniała, xanax - silny lek przeciwlękowy, którego substancją czynną jest uzależniający alprazolam - można kupić bez recepty za pośrednictwem podanej przez nią strony internetowej. Jak tłumaczy w rozmowie z portalem o2.pl:
"Z pewnością nigdy nie zależało mi na propagowaniu "faszerowania" się xanaxem przez ludzi skłonnych do uzależnień. Xanax nie tylko pozwala zasnąć, ale też łagodzi stres w czasie tak dalekich podróży (...). Istnieje możliwość konsultacji lekarskiej przed lotem. Na wskazanym przeze mnie profilu widnieje informacja "zespół wysoko wykwalifikowanych lekarzy" - ufam, że polscy lekarze działają zgodnie z polskim prawem".
Filmik znikł już z sieci, jednak Pieluszka zapewnia, że to nie ona go usunęła. Jak komentuje prof. Dominika Dudek z Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, lepiej że zniknął, bo ostatnio w mediach nastąpił wysyp chałupniczych talentów psychologicznych i psychiatrycznych:
"Osoby bez wykształcenia medycznego nie powinny nikomu udzielać medycznych porad. Powinny też zdawać sobie sprawę z tego, że mogą zaszkodzić innym swoim działaniem".
Niby to jasne dla wszystkich, a jednocześnie chętnych do udzielania pseudo-porad lawinowo przybywa... Bożena Dykiel radziła w telewizji śniadaniowej, by depresję leczyć „walnięciem kielicha” i magicznymi okularami za prawie 3 tysiące złotych. Julia Wieniawa twierdziła, że dostaje depresji od zjedzenia pizzy, a Beata Pawlikowska przekonywała, że najlepszym sposobem na zwalczenie depresji jest odstawienie leków, przerwanie psychoterapii i „nadpisanie błędnych danych nowymi”.
W trudnej sytuacji nigdy nie jesteś sam. TU znajdziesz listę telefonów, pod które możesz zadzwonić i poprosić o profesjonalną pomoc psychologa czy psychoterapeuty.
***
Zobacz też
Dorota Wellman ostro o Dykiel! Opowiada "pierdoły"
Kolejna afera z udziałem Bożeny Dykiel! Co zrobiła gwiazda?
