Córka premiera Borisa Johnsona w ogniu krytyki. Przyznała się, co kupiła w luksusowym butiku
Podczas gdy sytuacja w szpitalach jest dramatyczna i medycy szukają funduszy, by zakupić środki ochrony osobistej, 27-letnia Lara Johnson-Wheeler, córka premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona, pochwaliła się zakupami w luksusowym butiku.
W tym tygodniu liczba ofiar koronawirusa przekroczyła w Wielkiej Brytanii 21 tys. Lekarze i pielęgniarki błagają Borisa Johnsona, by dostarczył im niezbędny sprzęt ochrony osobistej, aby mogli walczyć na pierwszej linii frontu. Sytuacja jest dramatyczna.
Tymczasem najstarsza córka premiera i Mariny Wheeler ogłosiła w mediach, że w ramach poprawy nastroju zamówiła sobie w luksusowym butiku opaski - w tym jedną od Prady za 200 funtów (ponad 1000 zł).
Na łamach "Vogue'a", dla którego regularnie pisuje, dziewczyna pożaliła się, że w okresie kwarantanny, którą spędza z chłopakiem w wiejskiej posiadłości w Thame w hrabstwie Oxfordshire, została bez modnej garderoby, z dwoma swetrami, sukienką, spódnicą i parą dresów.
Nie spakowała wystarczającej ilości ciuchów, gdyż myślała, że jedzie tylko na weekend. W drugim tygodniu kwarantanny zmuszona była więc wygrzebać coś z pudełek, w których popakowane były jej stare ciuchy z czasów młodości.
"Staram się teraz nie kupować ubrań w tym niepewnym finansowo okresie i jestem świadoma, że to nie jest czas na szaleństwa. Ale muszę się przyznać, że w ramach poprawy nastroju i tzw. 'dbania o siebie' kupiłam dwie opaski - jedną czarną od Shrimps, a drugą różową od Prady, na którą śliniłam się od miesięcy" - napisała Lara Johnson-Wheeler.
"W ten sposób potrzebowałem przypomnieć sobie, kim dzisiaj jestem" - dodała.