Grzegorz Markowski zakończył karierę
Grzegorz Markowski jest jedną z nielicznych gwiazd show-biznesu, która na serio potraktowała słowa swojej piosenki. Artysta zdecydował się zrezygnować z kariery, kiedy był w zasadzie u szczytu sławy. Dokładnie jak w jednym z przebojów, które śpiewał. "Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść niepokonanym" - brzmiał wers hitu z singla "Niepokonani".
"Ja mam 71 lat, głos jest po prostu coraz słabszy. Można zmienić repertuar, można zacząć śpiewać ballady. Mnie to nie przekonuje. Trochę jak w sporcie. Trzeba mieć trochę wyobraźni, potem mieć pazur, potem mieć energię. W rock’n’rollu to nieubłagane. Jeżeli nie zaśpiewasz "Niepokonanych" z taką energią, że przynajmniej zaszczypią oczy, to lepiej jednak 'zejść ze sceny niepokonanym'" - wyjaśniał w ubiegłym roku.
Patrycja Markowska przekazała najnowsze doniesienia o Grzegorzu Markowskim
Fani artysty są ciekawi, co się z nim dzieje. Marcin Wojciechowski z Radia ZET miał okazję się tego dowiedzieć. W studiu gościł córkę legendarnego muzyka Perfectu Patrycję Markowską. wokalistka zaprezentowała słuchaczom swoją najnowszą muzykę, ale też przekazała najnowsze informacje o ojcu.
Jak się okazuje Grzegorz Markowski wykorzystuje wolny czas i spędza go z żoną. Choć córka obawiała się, że takie nagłe zaprzestanie koncertowania może źle na niego wpłynąć, to jednak muzyk potrzebował czasu dla siebie.
"Ma się świetnie od kiedy nie pracuje. Bałam się, że być może brak koncertów będzie na niego źle działał, ale widzę, że bardzo tego potrzebował. Potrzebował nie spieszyć się. Zawsze miał problem ze stawianiem granic i asertywnością. Potrzebował tak całkowicie odsapnąć. Chodzi z mamą i psem do lasu. Gotują. Potrafią gdzieś wyjechać. Spotykają się ze znajomymi. Ze mną raz w tygodniu. Rodzice bardzo lubią się z moim mężem. Cały czas się zaśmiewamy" - mówiła Patrycja Markowska.
Tęsknice za koncertami Perfectu z Grzegorzem markowskim?
Zobacz też:
Wyznanie Markowskiej o tacie wzrusza. Wystarczyło kilka słów
Nie zostawili złudzeń w sprawie Markowskiego. Już nic nie będzie jak dawniej
Legendarny lider Perfectu nagle zniknął ze sceny. Choroba czy wypalenie?
