Córka Rodowicz uciekła z domu
Piosenkarka Maryla Rodowicz (65 l.) nie lubi wracać do przeszłości. Czasami jednak chciałaby cofnąć czas...
Są do siebie bardzo podobne, ale jednocześnie... różni je prawie wszystko. Maryla Rodowicz i jej córka, Katarzyna Jasińska (28 l.), to kobiety o bardzo silnych osobowościach. I choć bardzo się kochają, od lat nie mogą znaleźć wspólnego języka.
Wokalistka wybaczyła córce ucieczkę z domu, ale trudno jej pogodzić się z tym, że Kasia nigdy nie chciała wrócić.
- 10 lat temu nad ranem wsiadła do pociągu i pojechała do Wrocławia, gdzie czekał na nią chłopak poznany przez internet. Miała szczęście, że trafiła na porządnego człowieka - wspomina pani Maryla.
Właśnie wtedy Jasińska postanowiła, że do Warszawy już nigdy nie wróci. Zamieszkała w Krakowie u swojego ojca, Krzysztofa Jasińskiego (67 l.). Tam rozpoczęła studia zootechniczne. Dziś jest pierwszą w Polsce instruktorką naturalnej metody pracy z końmi. Uczy ludzi jak zrozumieć zwierzęta.
Dlaczego nie chciała wrócić do mamy? Odpowiedź na to pytanie nie jest to łatwa, ponieważ w sercu córka artystki ma do matki wielki żal. Przede wszystkim o to, że nigdy nie miała dla niej czasu. To częste wśród dzieci artystów...
- Pamiętam tyko wspólne wakacje, nic więcej... - opowiada. A do tego twierdzi, że w domu traktowana była jak czarna owca. - Zawsze wszystkiemu winna - wspomina po latach. Nie chciała tak dłużej żyć, dlatego uciekła od mamy i ojczyma.
Dzisiaj panie wspólnie próbują pracować nad wzajemnymi relacjami. Nie jest to łatwe, gdyż obie lubią postawić na swoim. I nawet kiedy pani Maryla pojawia się w Krakowie, nie nocuje u córki.
- Mama woli spać w hotelu. Ale to może lepiej, bo ma obsesję na punkcie czystości i nawet jak jest czysto, chodzi, kręci nosem i stwierdza: "Nie, tu nie jest czysto". A potem słodko pyta: "Kiedy ostatnio sprzątałaś, córeczko?" - opowiada pani Katarzyna.
A piosenkarka tłumaczy, że to wszystko z wielkiej miłości i troski. Ma też nadzieję, że w końcu, po tylu latach, ukochana córka wybaczy jej ciągłą nieobecność.
KO
(nr 49)